Moja podróż zaczęła się, gdy poznałam Adama i zaczęłam się z nim spotykać. Jego rodzina była właścicielką stadniny koni na obrzeżach miasta. Ja (Rita) poznałam go na przyjęciu urodzinowym znajomego. Miał 180 cm wzrostu, szerokie ramiona i był przystojny. Ale najważniejsze było to, że nie miałam wtedy chłopaka i czułam się samotna. Widziałem go kilka razy w mieście przed i po tej nocy. Któregoś dnia spotkaliśmy się w centrum handlowym i zapytał mnie, czy chcę kawę. Oczywiście, że powiedziałem, że tak. Od kawy doprowadziło to do kolacji, a po kilku kolacjach do seksu. Tak, seks. Było cudownie. Był prawdziwym 7-calowym i...
179 Widoki
Likes 0