
Dojrzały do zrywania — część 4 Autor: Kevin Moore Bryan przywiązał mnie do łóżka w podwójnie szybkim czasie, a potem wyjął z szafy aparat Pentax Spotmatic – później odkryłem, że mężczyzna był zawodowym fotografem, a jego dwie główne pasje życiowe to włóczędzy i pornografia. Kiedy bawił się kamerą, do pokoju wszedł nagi Murzyn. – Miło, że w końcu się pojawiłeś, Lloyd – powiedział Bryan. - Kevin mógł tu leżeć godzinami, czekając na właściwy królewski roging z czarnej mamby. — Dołeczek w dupie — powiedział Lloyd. – I bardzo chudy. To super.' Wytężyłem się, żeby spojrzeć przez ramię, żeby zobaczyć, jak wyglądał mężczyzna. Pochylał się nade mną, bawiąc się moim pękającym tyłkiem, więc widziałam tylko jego potężne uda i niesamowity kutas. – Był uzależniony od Jaya – powiedział Bryan. — I najwyraźniej okazało się, że to naprawdę łatwy zdobycz. — Nie powiedziałbym tego — powiedziałem defensywnie. – Właśnie zobaczyłem fiuta Jerome'a i wiedziałem, czego chcę. „Więc mamy kolejnego fana”, powiedział Lloyd do Bryana. „Ci biali chłopcy po prostu nie mają dość czarnego kutasa, są od tego uzależnieni”. Dłonie Lloyda pieściły moje plecy, pośladki i drżące uda. Mężczyzna z pewnością wiedział, jak nacisnąć wszystkie właściwe przyciski: mój kutas był w pełni wyprostowany w ciągu kilku sekund. Minutę lub dwie później grzmociłem materac, gdy Bryan zaczął robić zdjęcia, a Lloyd zaczął smarować mój odbyt. Przed dosiadaniem mnie Lloyd trzymał mnie na szpilkach sztywnymi palcami. Z łatwością wślizgiwali się i wysuwali z mojego odbytu, nawilżając moje wewnętrzne sanktuarium. – Wypocę cię, chłopcze – powiedział krzepki Murzyn. - Przybiję cię do sedna moim czarnym jak węgiel kutasem. A potem zmienię cię w uzależnionego, chłopcze, uzależnionego od czarnego kutasa. Ten mężczyzna był bardzo nieaktualny – byłem uzależniony od czarnego kutasa w chwili, gdy zobaczyłem pożądliwą łodygę Jerome'a. Posiadanie dwóch takich długości w moim życiu było po prostu wisienką na torcie. Początkowo Lloyd nie zwracał uwagi na polecenie Bryana, aby pozować w pozycji bardziej przyjaznej kamerze – stadnina zamierzała przygwoździć mnie do celu, więc nic nie mogło zagrozić temu celowi. To zmusiło Bryana do uklęknięcia i uzyskania zbliżeń w najlepszy możliwy sposób. – Podnieś się, Lloyd – warknął Bryan. — I tak trzymaj, do cholery. — Uspokój się, Snappy — powiedział Lloyd. - Czy nie widzisz, że jesteśmy zakochani? - Nie gadaj bzdury - warknął Bryan. „Moje kolana nie mogą tego dłużej znieść”. Szał trwał dobre piętnaście minut, a Bryan stawał się coraz bardziej spięty, gdy się nasilał. Uwielbiałam każdą minutę tego – bycie wyciągniętym na łóżku, z szalonym ogierem walącym w mój tyłek, było najlepszym seksem w historii. Nie było mowy, żebym wkurzyła Bryana, tak jak to robił Lloyd. Miałem zamiar trzymać się mężczyzny, który miał sprawić, że kutasy będą gęste i szybkie. * * * Kilka tygodni później pojawiłem się w jednym z filmów Bryana o porwaniu. Filmy te zostały zlecone przez brokera z City, który według Andy'ego był czołowym członkiem grupy lubieżnych starych ciuchów. Film został nakręcony na miejscu w dziczy Kent, podczas tygodniowej wyprawy na kemping. Wszystkie główne sceny seksu zostały nakręcone w opuszczonej hangarze na łodzie, który stał na prawym brzegu rzeki Medway. Scena otwierająca wideo przedstawiała mnie i Andy'ego, ubranych w białe stroje rowerowe, rozbijających obóz na polu oddalonym o nie więcej niż pięćdziesiąt metrów od małego lasu. Widok z daleka, na którym rozbijamy namiot, strzelony z samego środka lasu, sprawiał wrażenie, że jesteśmy szpiegowani przez kogoś ukrytego w zaroślach. Podczas gdy Andy zgłosił się na ochotnika, by zejść nad rzekę, aby napełnić nasze stołówki, ja udałam się do lasu, by zebrać trochę suchej podpałki na ognisko. To wtedy John i Roy rzucili się na mnie. Walczyłem przez kilka minut, zanim zostałem stonowany - szmatką nasączoną wyimaginowanym chloroformem - i zabrany do hangaru przez dwóch mężczyzn, którzy mieli na sobie czarne kominiarki, granatowe kombinezony i czarne buty. Opuszczona hangar na łodzie była idealnym miejscem na hałaśliwą i szorstką seksualną zabawę; i szorstki był z pewnością słowem, którego użyłabym do opisania seksu – John i Roy nie zadawali żadnych ciosów, jeśli chodziło o rozebranie mnie do naga i rzucenie mnie na solidny drewniany stół. Moje nadgarstki i kostki były przywiązane do stołu, tak że leżałam twarzą do góry i rozpostartymi ramionami przed kamerami – tego dnia Bryan miał dwie kamery skierowane w moją stronę: jedną obsługiwaną przez niego, a drugą obsługiwaną przez Erica. Przez prawie trzy godziny moi dwaj oprawcy, teraz zupełnie nadzy, drażnili mnie i dręczyli; klepnął mnie; i pieprzył mnie w różnych pozycjach. Wyglądałem i czułem się jak prawdziwy uprowadzony, zanim Bryan powiedział: „To wszystko na dzisiaj. Zbliżenia możemy zrobić jutro. A teraz się posprzątaj. Po usunięciu zbliżeń Bryan i Eric zebrali grupę na następną taśmę wideo, która była kontynuacją pierwszej. John i Roy skoczyli na Andy'ego, który gorączkowo przeszukiwał las w poszukiwaniu swojego przyjaciela. Rzucili się na niego, gdy wracał do obozu. Jednak w przypadku Andy'ego został rozebrany do naga w lesie i przewieziony do hangaru, przez ramię Johna, zawiłą drogą przez gęste zarośla. Kocioł, który pasuje do dwóch mężczyzn, chronił ich przed wieloma kolczastymi gałązkami i kolczastymi liśćmi; jednak nagie plecy i boki ich ofiary zostały celowo wystawione na wszystkie naturalne niebezpieczeństwa na ścieżce. Niskie, zwisające gałęzie zaatakowały ciało Andy'ego, który gorzko narzekał na drogę, którą podążał John. — Nie obwiniaj mnie, słoneczko — warknął John. – Facet, który płaci za tę epopeję, chce widzieć, jak cierpisz. Chciał zobaczyć cię biczowaną, ale Bryan i Eric wpadli na ten pomysł. Teraz ja przywiążę cię do drzewa i dam ci dwa tuziny batów. – Jesteś takim dupkiem – warknął Andy. – Kapitan Bligh byłby z ciebie taki dumny. – Tak, nie przestawaj rzucać obelg, słoneczko. Pamiętaj, kiedy wrócimy do hangaru, będziesz cała moja. 'Przestań gadać!' warknął Bryan. „Musimy jechać ponownie. To drzewo bawi się światłem, więc cofnij się i ponownie podejdź do kamery. John roześmiał się, cofając się, by pół tuzina gałęzi pieściło goły tyłek Andy'ego. * * * John naprawdę sprawił, że Andy się pocił tego popołudnia, zwłaszcza gdy przyszła jego kolej na mocowanie młodego steru strumieniowego. Większość sesji spędziłem w tle, zaplątany w rybacką sieć zwisającą z krokwi na linie. Na zewnątrz hangaru nadciągała letnia burza, więc trzeba było wnieść do środka przenośny generator. Szybko nastąpiły dwa kolejne zakłócenia, co oznaczało, że sesja przedłużyła się o dobrą godzinę. Andy wyglądał jak śmierć rozgrzana, zanim lampy łukowe zostały w końcu wyłączone. Nie był zbyt zadowolony z Bryana, który zapisał go do tego rodzaju teledysku – bycie pieprzonym przez dobrze wyposażonych czarnych mężczyzn znacznie bardziej mu się podobało. W przeciwieństwie do tego, lubiłem być spoliczkowany i zmuszany do wykonywania poleceń Johna i Roya. Dobrze było być związanym, wykorzystywanym i maltretowanym przez tych dominujących mężczyzn. Mnie też podekscytowało obserwowanie, jak Andy jest poddawany próbie. A następnego dnia miałem to szczęście, że byłem świadkiem, jak krępowano i szkolono kolejną uległą. Najwyraźniej Aiden był mężczyzną, który lubił być kierowany i traktowany jak pies. Przybył do hangaru z tyłu starej furgonetki — podczas podróży z Londynu dwudziestoparolatkowi rozebrano go do naga i dano mu do noszenia obrożę dla psa. Oprócz obroży w jego odbyt włożono dildo w kształcie ogona. Andy i ja nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom, kiedy Aiden wpadł do hangaru na czworakach: myślę, że jego entuzjastyczne wejście było bardziej związane ze śladami laski na jego pośladkach niż z chęcią udowodnienia, jak bardzo potrafi być psem. . Mężczyzna z laską był równie dominujący, co brzydki. Miał krzywy, chytry uśmieszek na twarzy i diabelski błysk w oku. Był wysoki i chudy, a na głowie miał bardzo mało włosów. Później odkryłem, że służył we francuskiej Legii Cudzoziemskiej i że Warren Mann nie było jego prawdziwym nazwiskiem: najwyraźniej zdezerterował z Green Howard na początku lat sześćdziesiątych, po tym, jak sierżant kompanii trafił do szpitala. – Więc który z tych chłopaków pomoże mi ukarać mojego zwierzaka? powiedział Warren. „Oboje wyglądają, jakby mogli poradzić sobie z laską”. — Kevin jest bardziej uległy, więc Andy jest twoim człowiekiem — powiedział Bryan, machając ręką, przywołując Andy'ego do przodu. - Kevin może być apetyczną marchewką dla kija Andy'ego. – Dobry pomysł – powiedział Warren. „Rover z pewnością będzie błagał i przewracał się o taki smaczny smakołyk”. Rover (Aiden) szczeknął z aprobatą, patrząc tęsknie na mojego zwiotczałego kutasa. Andy bardzo chciał zostać na ten dzień mistrzem Rovera. Spodobał mu się pomysł, by człowiek-psik robił sztuczki przed kamerą; lubił też być zachęcany przez Warrena i inne głosy poza kamerą, by kijać Aidena w pośladki za wszelkie wykroczenia, nieważne jak trywialne. Stałem za kamerą i patrzyłem, jak człowiek-pies przewraca się, błaga i aportuje. Patrzyłem, jak pije wodę z miski i macha gumowym ogonem. Warren dobrze wytresował swojego zwierzaka. – Daj spokój, Kevin – powiedział Warren. – Padnij na ręce i kolana i daj Roverowi pięciominutową przerwę. Widziałeś, jak być najlepszym przyjacielem człowieka; a ja przejmę od Andy'ego, więc będzie więcej werbalnych, a mniej chłost. Bryan potrząsnął ukradkiem głową, ale nic nie powiedział. – Możesz być moim nowym szczeniakiem – kontynuował Warren. „Więc padnij na ręce i kolana i usiądź na nogach”. Godzinę po tym, jak Bryan odłożył swój aparat, nadal byłem w tym trudny. Warren był nieugiętym nadzorcą. Moje kolana były poczerwienione - musiałem okrążyć dno hangaru sto razy - a mój kutas i pośladki były tak samo poobijane i posiniaczone - Rover dosiadł mnie podczas treningu posłuszeństwa i wypieprzył mi mózg. Potem zostawił swój ślad (ukąszenia miłości) na całym moim ciele, w tym na moim tyłku, kutasie i sutkach. Cały następny dzień spędziłem z Erikiem, dochodząc do siebie w małej przyczepie kempingowej — Bryan wynajął w tym tygodniu trzy przyczepy, które były schowane w rogu przyczepy kempingowej w pobliżu Teston. Nigdy więcej nie widziałem wnętrza hangaru na łodzie podczas tej podróży. Bryan wiedział, że chciałem zrobić więcej, ale nie chciał pchać szczęścia i wracać do domu z totalnym wrakiem na rękach. Aiden i Andy kontynuowali występy przed kamerami przez kolejne dwa dni – Aiden został wytropiony w lesie, powieszony do góry nogami na drzewie i wychłostany przez Warrena. Andy został ponownie porwany i zerwany przez Johna, Roya i Warrena. - - - Prawa autorskie (c) 2011-2013 Andy Caulden