Mój seks z mężczyzną – pierwszy raz.
To był długi tydzień rozmów telefonicznych, był czwartkowy wieczór i pozostał jeszcze jeden dzień do powrotu do domu.
Wynająłem hotel w centrum miasta, najbardziej blisko moich klientów, przy cichej, bocznej uliczce.
Przez lata, podróżując samotnie, organizowałem małą prywatną ceremonię, świętując siebie. Dziś wieczorem potrzebowałem odbioru przed wyruszeniem na kolację.
Mój wierny sztuczny penis był w torbie. Opłukałem tyłek bańką wodną, nasmarowałem się i zacząłem uprawiać seks analny, wszystko na własną rękę.
Z czasem ta mała procedura stała się niemal rutyną. Byłem żonatym mężczyzną i przez całe moje życie małżeńskie nigdy nie szukałem seksu z żadną inną kobietą. Ale masturbacja się z dildem w środku była przyjemna i wydawała się całkowicie nieszkodliwa.
Jedzenie w hotelu nie było w moim planie. Niestety, wiele hotelowych jadalni jest albo skandalicznie drogich, albo serwuje okropnie przeciętne jedzenie, a czasem jedno i drugie.
"Gdzie jest najbliższa restauracja?"
„Pół przecznicy dalej.”
Brzmiało to wygodnie i poszedłem. Jasne, że tak było. Menu wyświetlane na zewnątrz wydawało się zróżnicowane i niedrogie. wkroczyłem.
Tuż za drzwiami stał uzbrojony strażnik. Ups, to musi być naprawdę niebezpieczna dzielnica miasta. Czuję się tu bezpiecznie, chociaż nigdy wcześniej nie myślałam o jedzeniu pod okiem mężczyzny z bronią.
Miejsce było prawie pełne. Zaproponowano mi, że posiedzę z dwiema paniami.
„Jasne, chciałbym zjeść obiad w twoim towarzystwie”.
Odbyliśmy przyjacielską dyskusję na ten temat i tamto, a następnie przeszliśmy do relacji. Byli dobrymi przyjaciółkami, lesbijkami i kochankami.
Stopniowo dotarło do mnie, niewinna, że to restauracja przeznaczona dla społeczności gejowskiej.
Nigdy wcześniej nie miałem zbyt wiele do czynienia z lesbijkami, więc muszę przyznać, że zadałem kilka raczej osobistych pytań na temat seksu i związków w ogóle.
Telewizor pokazywał wiadomości nad barem. Po obiedzie postanowiłem zostać w barze, wypić ostatnie piwo, obejrzeć wiadomości i wrócić do hotelu.
Obok mnie siedział młody mężczyzna. Zaczęliśmy rozmawiać o wiadomościach w telewizji. Powiedział mi, że ma 27 lat i pływa amatorsko w barze, czekając, aż dziewczyna przyjdzie po niego po pracy. Zadzwoni do niego, kiedy będzie gotowa do przyjścia. Jego dziewczyna spóźni się dziś wieczorem i było całkiem jasne, że będzie tam przez jakiś czas.
Miał świetnie wyglądające ciało, choć szczupłe. Zawsze lubiłem chude kobiety, ale chudy mężczyzna? Coś się we mnie poruszyło.
To była intrygująca sytuacja. Może był gejem? Tak naprawdę nigdy nie spotkałem geja na osobności. Cóż, skoro byliśmy w barze dla gejów, dlaczego nie zapytać?
Zapytałem go, czy chciałby przyjść do mojego pokoju, mógłbym podać mu rum i colę.
„To dobry pomysł, napoje są tutaj drogie” – powiedział.
Droga do drzwi wejściowych hotelu była bardzo krótka. Kiedy jechaliśmy windą, poczułem się trochę winny. Chyba nigdy wcześniej nie miałem gościa w moim pokoju hotelowym.
Usiedliśmy przy małym stoliku i zacząłem mieszać nasze drinki. Stałam oparta o biurko, tyłem do niego.
Kiedy się odwróciłem, byłem oszołomiony.
Tam był, zupełnie nagi, z wyprostowanym kutasem skierowanym prosto na mnie.
Złapałem się, puściłem pasek i opuściłem spodnie. Tej nocy nie założyłem bielizny, podszedłem bliżej i włożyłem jego penisa między moje nogi.
Wchodziliśmy i wychodziliśmy, ale było pewne tarcie, moja skóra stawiała opór jego penisowi.
W następnym kroku sięgnąłem do kosmetyczki i wyciągnąłem prezerwatywę. Szybko nałożyłem go na jego penisa i dodałem KY-Jelly, dodatkowo machając wokół mojej dupy.
Potem odwróciłem się i poprowadziłem jego penisa do mojej powitalnej dziurki. Przed chwilą bawiłem się tam moim wibratorem, pamiętasz? Pochyliłam się do przodu, a on wsunął się bez wysiłku i zaczął walić mnie w tyłek.
To było cudowne uczucie.
Ale chcę też zobaczyć twoją twarz. Zajmijmy się stanowiskiem misjonarskim.
Nie ma problemu, położyłem się na plecach na łóżku z jedną z poduszek pod biodrami, żeby mieć do niej łatwy dostęp.
To było absolutnie cudowne.
Robię to.
W końcu jestem pieprzona przez mężczyznę.
Wytrzymał dość długo, po czym ostrzegł mnie: „Dochodzę”.
„W porządku, zrób to”. .. i wytrysnąłem na własny brzuch.
Wyciągnął penisa, zdjął prezerwatywę, wykonał kilka ruchów i – dodał swoją spermę do mojej na czubku mojego brzucha.
Wow, to było absolutnie cudowne. Teraz widziałam i doświadczyłam orgazmu mężczyzny, innego niż mój własny. Po raz pierwszy dowiedziałam się też, że bycie pieprzonym przez kogoś innego jest tak ekscytujące, że może też doprowadzić mnie do orgazmu.
Tak, naprawdę byłem ignorantem. Ostatni raz widziałem, jak czyjś wyprostowany kutas spuszcza się, gdy miałem 14 lat, w szkole średniej, kiedy my, chłopcy, zorganizowaliśmy zawody, kto dotrze najszybciej.
Został przez kolejną godzinę, rozmawiając i dopijając kilka drinków.
Przed wyjściem zasugerował, że chciałby mnie przelecieć jeszcze raz.
"Co? Tak wcześnie?"
Tym razem było znacznie mniej pośpiechu.
Seks był dla mnie jeszcze lepszy. Przecież dzieliłam się jego doświadczeniami z pieprzenia mnie, słyszałam jego jęki i czułam jego wykrzywienia, gdy wytryskał głęboko w moją dupę.
Po ponownym ubraniu się jego telefon zadzwonił w ciągu kilku minut. „Będę za 10 minut”.
Rozstaliśmy się po tym, jak podaliśmy sobie numery telefonów i adresy e-mail, obiecując, że ponownie się odnajdziemy.
Niestety po jakimś czasie zmieniłem pracodawcę. Nigdy więcej nie miałem powodu wracać do tego miasta na dłuższą podróż służbową.
Ale dowiedziałam się, że bycie odbiorcą męskiego penisa jest absolutnie fantastyczne. Nie zmieniło to mojego uznania dla obejmujących ramion mojej żony, ale dało mi alternatywę dla mojego jedynego masturbowania się, coś innego, do czego mogłem dążyć podczas podróży.
Teraz, wiele lat później, mam stałego kumpla do seksu, żonatego mężczyznę, takiego jak ja. Spotykamy się okazjonalnie dla obopólnej satysfakcji.
Ale zawsze będę nosić w myślach „dziękuję” za tego młodego człowieka. W końcu, po latach wątpliwości, udowodnił mi, że jestem naprawdę biseksualna i mogę cieszyć się seksem pod każdym względem.
Tak, jestem dumna, że jestem bi.