Nieokiełznani zabójcy Rozdział 1

633Report
Nieokiełznani zabójcy Rozdział 1

Barman był ciężkim mężczyzną. Miał okrągłą, papkowatą twarz, małe oczy i duży nos. W tej chwili nieustannie drażniła go mucha, która najwyraźniej bardzo lubiła jego nos. Bar był najwyraźniej pusty, a wokół niego kręciło się kilku tancerzy, czekających na rozpoczęcie wieczoru. Niektórzy mieli już klientów i byli zajęci zaspokajaniem ich potrzeb.


W głowie przestało mi się kręcić, kiedy w kącie zobaczyłam tancerkę. Miała na sobie ciemnoniebieski jedwabny stanik i dopasowane spodenki. Jej skóra w kolorze kości słoniowej błyszczała w świetle światła. Miała zdenerwowany wyraz twarzy. Zauważyłem, że zmagała się ze swoim wewnętrznym ja. Mój ciąg myśli został przywrócony do rzeczywistości przez jakiś ruch w pobliżu wejścia. Volatiz wszedł do baru. Za nim szli mężczyzna i kobieta. Po tym, jak byli ubrani, przypuszczałem, że to jego ochroniarze. Kiedy barman zobaczył, że nadchodzi, podszedł do nich, aby ich powitać i zaoferował Votalizowi swój najlepszy stolik. Siedziałem kilka stolików od nich. Votaliz był dużym mężczyzną. Był wysoki, muskularny i sprawiał wrażenie autorytetu. Kiedy już usiadł, obok niego stanęli jego strażnicy. Szanowali go, a raczej bali się go. Widziałem to w ich oczach. Zwłaszcza strażniczka i sposób, w jaki rozmawiała z Volatizem, była dla niego kimś więcej niż tylko ochroniarzem.


Volatiz rozejrzał się po barze. W końcu powiedział strażnikowi, żeby przyprowadził jej dziewczynę. Strażnik wrócił z dziewczyną. To była ta sama dziewczyna w niebieskim staniku, którą obserwowałem wcześniej. Volatiz chwycił dziewczynę za rękę i pociągnął ją w stronę krzesła. Zaciskając jej nogi, położył ją na swoich kolanach. Dziewczyna zaczęła poruszać tyłkiem. Zaczął obmacywać jej lewą pierś nad stanikiem, jednocześnie uderzając ją prawą ręką. Dziewczyna skrzywiła się z bólu, ale nadal całowała jego fallusa. To działo się przede mną. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że żywiłem do tej dziewczyny pewne uczucia. Strażnicy stali po obu stronach Volatiz i cieszyli się przedstawieniem. Strażniczka lekko rozsunęła nogi. Przygryzała dolną wargę zębami. Było jasne, że chciała być na miejscu tej dziewczyny. Volatiz zaczęła szorstko obchodzić się z cyckami, szczypiąc je i przekłuwając. W końcu, gdy nie mogła już tego znieść, dziewczyna jęknęła, zeskoczyła z jego kolan i splunęła mu w twarz.

"Jesteś bestią. Używasz swojej mocy, aby znęcać się nad słabymi.

Mówiąc to, odwróciła się i uciekła, łkając. Volatiz wpadł we wściekłość. Po oczyszczeniu twarzy wyszedł z baru, a jego ochroniarze podążali za nim. Do tego czasu miałem już wszystkie potrzebne informacje. Po około dziesięciu minutach opuściłem bar.


Pogoda na zewnątrz była przyjemna. Wiał chłodny wiatr. Postanowiłem wrócić do domu pieszo, zamiast brać taksówkę. Atmosfera wokół była spokojna. W okolicy nie było wielu ludzi. Ulice w okolicy nie były oświetlone latarniami, dlatego dominowało światło księżyca. Zadzwonił mój telefon. To była wiadomość od Jayne. "Gdzie do diabła jesteś? Zabieraj swój żałosny tyłek do domu, bo inaczej go za ciebie pociągnę. „Jestem w drodze, Jayne”. Odpowiedziałem i pospieszyłem alejkami.


Gdy przechodziłem ślepą ulicą, usłyszałem krzyki i krzyki. „Jak śmiecie na mnie pluć. Zrobię z ciebie prawdziwą dziwkę.


Ukrywając się za rogiem, rozejrzałam się dookoła. To był Volatiz i jego strażnicy. Miał dziewczynę, która napluła mu na twarz. Na twarzy dziewczyny widać było determinację. Stała przed olbrzymem w postawie bojowej. Nogi jej się trzęsły, pierś unosiła, ale nie chciała się poddać. – Nie waż się mnie dotykać. Znam kung-fu. Dziewczyna powiedziała. „Jedyne co możesz zrobić, to zrobić sobie krzywdę. Wiesz, że nie masz szans, brudna suko. Mówiąc to, Volatiz podszedł do niej. Dziewczyna kopnęła go, on zrobił unik, chwycił ją za ramię i przygwoździł do ściany.

Strażnicy byli do mnie odwróceni plecami. Przeszedłem na palcach w ciemności i kopnąłem strażnika w bok, a następnie uderzyłem go w prawą nerkę. Gdy tylko strażnik się odwrócił, lewą ręką chwyciłem ją za nos i uderzyłem ją w splot słoneczny. Korzystając z odwrócenia uwagi, dziewczyna kopnęła Volatiz w pachwinę i uciekła. Ja również uciekłem za nią. Obaj strażnicy byli chwilowo niezdolni do pracy, dlatego zachowaliśmy między sobą odpowiednią odległość, zanim przestaliśmy biec. Dziewczyna nagle wybuchnęła śmiechem. – To było takie zabawne, jak złapałeś strażniczkę za nos. „No cóż, proszę pani, nie jestem wyszkolonym wojownikiem. Jestem lepszy w ukrytych sytuacjach.” Odpowiedziałem. – A tak przy okazji, czy to był twój pierwszy dzień w barze? Kontynuowałem.


Dziewczyna zmarszczyła brwi i powiedziała: „Skąd to wiedziałeś? Śledziłeś mnie? Myślałem, że jesteś tym dobrym człowiekiem. Podszedłem do pobliskiej ławki i powiedziałem: „Pani, stałaś sama w barze, podczas gdy inni tancerze rozmawiali ze sobą. Ciągle poprawiałaś stanik, starając się ukryć dekolt, co pokazało, że nie jesteś przyzwyczajona do pokazywania innym swojego ciała. Wreszcie obficie się zarumieniłeś, co zdarza się, gdy ktoś jest zdenerwowany, niespokojny lub wykonuje gorączkową pracę. Twoje źrenice też były rozszerzone. Wszystko to pomogło mi uwierzyć, że jesteś tam nowy”. "Niesamowity! Krzyknęła. Czym jesteś?" powiedziała chichocząc. „Jestem Brad. Jak masz na imię?" Zapytałam. – To Teeia. Odpowiedziała. Odprowadziłem ją do domu i po podaniu numeru kontaktowego przeprosiłem i udałem się do domu, gdzie wiedziałem, że ktoś będzie na mnie bardzo zły.



Gdy tylko dotarłem do domu, wiedziałem, że mam kłopoty. Frontowe drzwi były otwarte i Jayne stała na zewnątrz, oparta o poręcz. Mocno ściskała klamkę u drzwi. Jej twarz aż tryskała gniewem.


„Nie patrz tak na mnie, Brad. Zabiję cię i nakarmię twoim ciałem sępy”. krzyknęła Jayne.


„Hej, musiałem się czymś zająć
nieoczekiwany. Była sobie dziewczyna."



To ją zbiło z tropu. Wiedziała, że ​​nigdy wcześniej nie byłem z dziewczyną i zazwyczaj nigdy z nią nie rozmawiałem na takie tematy. Jayne była moją kuzynką i jedyną rodziną, jaką miałam. Poza tym stanowiliśmy zespół i razem prowadziliśmy interesy. Widziałem na jej twarzy drwiący uśmiech.



„W końcu kujon ma dziewczynę. Wow, kto
nieszczęsna suka?”



Jayne, odkąd pamiętam, miała ptasie usta i nie przeszkadzało mi to, ponieważ wiedziałem, że kocha mnie tak samo jak ja ją, a także dlatego, że nie mogła nic na to poradzić. Agresywność leżała w jej naturze. Miała dwadzieścia lat, była wyższa ode mnie i miała bardzo giętkie ciało.



„Nie jestem kujonem Jayne i najpierw musimy porozmawiać o Volatiz.”



Wziąłem napój gazowany z lodówki i usiedliśmy przy stole do pracy. Ścianę przed stołem przykrywała deska. Z dokumentów wziąłem zdjęcie Volatiz i przypiąłem je do tablicy.



„Więc co o nim wiesz. Z pewnością wygląda seksownie.” mruknęła Jayne.



„Jayne, tym razem jest inaczej. Robin powiedział mi, że Volatiz ma zostać porwany, a nie zabity, ponieważ jest jednym z głównych umysłów stojących za Abrostem. I uwierz mi, to nie będzie łatwe”.



Pracowaliśmy dla tajnego stowarzyszenia federalnego. Volatiz był jednym z dowódców organizacji znanej jako Abrost. Organizacja wykorzystywała szantaż, morderstwa i groźby jako narzędzia umożliwiające uzyskanie dostępu do wpływowych politycznie osób. Krótko mówiąc, rządzili krajem w sposób, który uważali za lepszy dla nich. Nasz wydział potajemnie działał przeciwko nim.



„Volatiz ma trzy słabości, które możemy wykorzystać i dwie mocne strony. Przede wszystkim zauważyłem, że końcówki jego przednich zębów są szorstkie, co wskazuje na to, że ma zwyczaj częstego zaciskania zębów. To sugeruje, że że ma bardzo wysoki temperament.” Powiedziałem.



„To okrutna bestia. Z pewnością pokocha walkę z bestią”. Powiedziała Jayne, wskazując na siebie.



„Po drugie, zauważyłem, że jego usta były czarne. Czarne usta mogą wskazywać na dwie rzeczy: albo ma zwyczaj przygryzania warg, albo jest zapalonym palaczem. A ponieważ nie zagryzał warg przy mnie, to musi być palił. I po trzecie, sposób, w jaki ciągle wąchał, z pewnością jest uzależniony, prawdopodobnie od heroiny.



– A co z jego mocnymi stronami? – zapytała Jayne.



„Jest silnie zbudowany. Chodził długimi krokami. Miał dobrą równowagę i kontrolę nad środkiem ciężkości. Jayne, jest dobrze wyszkolony i nie bylibyśmy w stanie do niego dotrzeć, gdyby był sobą. Poza tym, cały czas ma przy sobie dwóch strażników, nawet gdy jest w barze.



„Więc jaki jest plan, geniuszu?” – zapytała Jayne.



„Daj mi trzy dni i wtedy będziemy gotowi. W międzyczasie powinnaś kupić trochę kosmetyków, bo będą Ci potrzebne.” Zachichotałem i położyłem się spać, podczas gdy Jayne patrzyła na mnie ze zdziwieniem
twarz.



Obudziłem się wcześnie rano. Ubrałam się, założyłam czapkę i poszłam do kuchni. Jayne już wstała. Była w dżinsach i T-shircie. Wziąłem kanapkę i już miałem wyjść, kiedy
– zapytała Jayne.



„Dlaczego miałbym potrzebować makijażu? Czy zechciałbyś to wyjaśnić?”



Jayne nigdy nie używała makijażu. Nie zawracała sobie tym głowy, chociaż też ich nie potrzebowała. Ma ładną twarz, kiedy nie jest zła. Wiedziałem, że była ciekawa dlaczego, ale pomyślałem, że powinienem pozwolić jej się tym martwić przez jakiś czas. Pospieszyłem więc w stronę drzwi, nie odpowiadając. Jayne znalazła się przy mnie w mgnieniu oka, blokując przede mną drzwi.



„Chcę odpowiedzi i chcę jej teraz, robaku”. Jej twarz była surowa.



Uderzając ją w brzuch, przebiegłem obok niej ze śmiechem. Kątem oka widziałem, jak biegła za mną.



– Dostanę cię za tego kretyna. Splunęła. Byliśmy teraz w drodze. Była jakieś dziesięć stóp za mną. Chociaż była lepszą wojowniczką ode mnie, ale nie mogła mnie wyprzedzić. Byłem niski i silny
smukłe nogi, które niosły mnie jak kula. Był wczesny ranek, a ich nie było
wielu ludzi wokół. Biegliśmy pustymi ulicami i dotarliśmy na rynek.
Jayne ciągle mamrotała za mną przekleństwa.



Kiedy byliśmy mali, to była jej gra. Biła mnie i uciekała, a ja goniłem ją po całym domu. Ale teraz było o wiele zabawniej. W końcu skręciłem w ślepą uliczkę i musiałem się zatrzymać po drugiej stronie. Jayne leżała na moich plecach.



Przez chwilę krążyliśmy wokół siebie jak bestie, a potem Jayne rzuciła się na mnie. Najpierw uderzyła mnie w policzek, a potem kopnęła w udo. Upadłem na ziemię. Jayne skoczyła na mnie, sadzając mnie okrakiem na ziemi. Podniosłem ją z talii, przekręciłem się i pociągnąłem ją za włosy. Było tak, jak bawiliśmy się, gdy byliśmy dziećmi. Nagle, jak gdyby te wspomnienia pojawiły się w naszych głowach, zaczęliśmy chichotać.



„Czas zabawy się skończył”. Zasugerowałem.



Wkrótce znaleźliśmy się z powrotem na rynku, spacerując jak cywilizowani obywatele.



"Gdzie idziemy?" – zapytała Jayne.



– Musimy się teraz spotkać z Robin. Poprosiłem ją, żeby przyniosła mi trochę materiałów. Powiedziałem.



Po około piętnastu minutach spaceru spotkaliśmy Robina. Robin również pracował po naszej stronie. Miała niezwykle naturalny umysł i bardzo bujną wyobraźnię. Była niska, miała rude włosy i bardzo lubiła mówić. Zanim w ogóle zdążyliśmy się przywitać, Robin wypalił.



„Hej, nigdy nie uwierzyłbyś, co widziałem w moim śnie zeszłej nocy. Byłam wilczycą, która w ciągu dnia pozostawała w swojej ludzkiej postaci, podczas gdy w nocy zmieniałam się w dzikiego wilka. Któregoś dnia wyszłam na polowanie w lesie, kiedy natknąłem się na tego dzikiego wampira. Miał długie siekacze w kolorze kości słoniowej, piękne ciemnobrązowe włosy i muskularne ciało. Poza tym nie miał na sobie niczego poza szortami. Krótko mówiąc, był szalony, po prostu tak jak lubię. Więc kiedy siedział nad wodą, zaatakowałem go i próbowałem zmusić, żeby się ze mną skojarzył. Oboje wpadliśmy do wody, bijąc się i gryząc. Ale w końcu go przerosłem i my miał dominujący,
spocony seks.”


– Dobrze, że jesteś, Robin. – wymamrotałem, mając nadzieję, że to ją uciszy.



„Mam to, o co mnie prosiłeś, ale uwierz mi, nie było łatwo to zdobyć”. Wręczyła mi dwie małe paczki i mówiła dalej: „W białej paczce znajdują się papierosy ekstranikotynowe, a w czerwonej
zestaw do makijażu dla Jayne.” Powiedziała, posyłając Jayne szyderczy uśmiech.



Zostawiliśmy Robina i udaliśmy się do hotelu, w którym mieszkał Volatiz. Oprócz hotelu znajdował się sklep z papierosami. Poszliśmy do sklepu. Sprzedawca był grubym, wesołym mężczyzną. Rozmawialiśmy chwilę i zapytałem:


„Hej, jestem przyjacielem Volatiz i chcę mu zrobić niespodziankę. Ma to coś do papierosów ekstranikotynowych i pomyślałem, że dam mu to na urodziny. Więc kiedy przyjdzie kupić od ciebie papierosy, czy dasz mu to i nie powiesz mu, kto ci to dał?” Powiedziałem podając mu białe opakowanie.



Sprzedawca spojrzał na mnie z wyrazem obojętności, ale kiedy położyłem pieniądze na stole, zgodził się. Potem zabrałem Jayne na lunch. Kiedy jedliśmy, poinformowałem ją o planie.



„Powiedziałem Robinowi, żeby porozmawiał z handlarzem narkotyków i powiedział mu, żeby przez trzy dni nie sprzedawał Volatizowi heroiny. Bez narkotyków byłby bezsensowny, sfrustrowany i zdezorientowany. Ale kiedy będzie palił papierosy o wysokiej zawartości nikotyny, chociaż jego mięśnie zacząłby dobrze pracować, ale jego umysł nadal nie byłby w stanie jasno myśleć, co oznacza, że ​​mógłby odwiedzać inne miejsca, do których łatwiej byłoby dotrzeć
jego. Jeśli nie dostanie papierosów, to z powodu uzależnienia nie będzie mógł się ruszać. A ponieważ jego pokój hotelowy jest silnie strzeżony, nigdy nie moglibyśmy się z nim skontaktować.”



„Ale co to wszystko ma wspólnego z moim makijażowym kretynem?” Rzuciła wyzwanie. „Ma zwyczaj odwiedzać co wieczór bary. Tam będziesz musiał go uwieść i jakoś zaprowadzić do damskiej toalety. Ja zajmę się strażnikami, ty go zabierzesz. Robin będzie na nas czekał z tyłu drzwi." Powiedziałem.



„Niegrzeczny robak planujący”. Kontynuowała: „Ale nie przeczę, że byłoby fajnie”.

__________________________________________________________________________

To wszystko z pierwszego rozdziału, ludzie. Mam nadzieję, że dobrze się bawiłeś. Daj mi znać w komentarzach. Bardzo chciałbym poznać opinie. Miłego dnia lub nocy, niezależnie od tego, skąd pochodzisz

Podobne artykuły

Cicha noc...

Nicole leżała na łóżku, kiedy jej mąż Rick wrócił z pracy w piątek wieczorem. Jedyne, co miała na sobie, to czarny stanik, czarne stringi i dopasowane kabaretki. Kiedy wszedł do sypialni, zobaczył, że śpi. Kiedy tam stał i patrzył, jaka jest piękna, zaczął się podniecać. Rozebrał się i wspiął na łóżko obok niej. Jego ruch w łóżku sprawił, że odwróciła się od niego. Czuł się źle, że tak długo siedział w biurze, ale musiał wziąć udział w ważnym spotkaniu. Zaczął przesuwać dłońmi po jej nodze, zaczynając od łydki. Jego dotyk był bardzo lekki, ponieważ nie chciał jej obudzić. Jego kutas rósł...

1.2K Widoki

Likes 0

O'Rion i Sonny -Intro/Ch. 1

Uwaga: w tym nie ma seksu. Część z tego jest prawdziwa, część jest fałszywa. Dziękuję za przeczytanie mojego pierwszego opowiadania. ----------------------------------------------------------- Tam stałem w kolejce, czekając na mój harmonogram w West Gym. Nazywam się Sonny i to było na tydzień przed rozpoczęciem ostatniego roku. To miał być jak każdy inny rok, w którym poszłam się zarejestrować... Przynieś moje papiery, weź książki, zrób zdjęcie, weź mój plan zajęć i odbierz legitymację z książeczką studencką. bla. Było DUŻO za wcześnie rano... Och, spójrz na to... Mam skrócony grafik (mniej niż 7 zajęć), mam 6 zajęć. Dobry towar. W każdym razie. Trochę o sobie...

1.1K Widoki

Likes 0

Imprezy z sąsiedztwa

Historia Fbaileya numer 777 Imprezy z sąsiedztwa Kiedy dorastałem, moja rodzina mieszkała tuż obok dzikiej tawerny. Mama próbowała to zaklasyfikować, nazywając to barem, ale tabliczka głosiła Tavern. Nasze stare ogrodzenie się rozpadało, więc pewnej wiosny pomogłem tacie zainstalować nowe. Najlepsza cena na ogrodzenie prywatności dotyczyła sekcji o wysokości pięciu stóp. To nie wystarczyło mojemu ojcu, ale poddał się finansowo. Postanowił podnieść go na osiemnaście cali nad ziemię. W ten sposób tylko ludzie o wzroście na siedem stóp mogli na niego patrzeć, a klienci Tawerny byli zwykle zbyt pijani, żeby się pod nią wczołgać. Więc postawiliśmy prawie siedemdziesiąt pięć stóp ogrodzenia. Wywierciliśmy...

3K Widoki

Likes 0

Pasierb Matt...Dziecko Tatusiu?

To było około tygodnia po Nowym Roku. John, mój mąż od kilku lat, wyjechał już do pracy. Mój 18-letni pasierb Matt był na mnie, stale wpychając i wypychając swojego wielkiego kutasa z mojej ociekającej mokrej cipki. Mimo że mój umysł dryfował na myśl o pójściu do lekarza, aby upewnić się, czy jestem w ciąży - stchórzyłem innego dnia i wymyśliłem jakąś wymówkę dotyczącą nagłej sytuacji rodzinnej i powiedziałem, że przełożę termin - nie mogłem pomóc, ale krzyczeć imię Matta, gdy wbijał we mnie wszystkie dziesięć cali kutasa. Mógł mnie powalić lub być w trakcie powalania mnie w tej chwili, a ja...

3.1K Widoki

Likes 0

Ja i moi bracia Rozdział IX

IX. Pokazy seksu Ledwie wróciłem do kuchni, a Marty i Donny pojawili się bardzo krótko po tym, jak pojawili się Louise i Bobby. Niemal od razu jedliśmy i śmialiśmy się, ponieważ wydawało się, że wszyscy mamy coś głupiego do powiedzenia. Louise powiedziała coś o Bobby'm zaplątanym w prześcieradło i wydało jej się to tak zabawne, że ledwie mogła to wyjaśnić. Marty powiedział: „Chciałbym to zobaczyć?” Stamtąd wdaliśmy się w dyskusję na temat oglądania porno. „To, co chcę zobaczyć”, powiedziała Louise, „to prawdziwy seks-show, a nie jeden z tych pokazów porno”. „Louise, czy oglądasz dużo filmów pornograficznych” — zapytał Bruce. „Cóż, niewiele...

1.3K Widoki

Likes 0

Przebudzenie Sary, część 4

W pierwszym akapicie Sara wciąż pamięta. Potem wskakuje z powrotem do niej w łóżku, gdzie zaczęła się historia. Kilka następnych tygodni przyniosło to samo. W tygodniu chodziła do szkoły, ale w weekendy czekała, aż tata pójdzie do pracy, aby mogła kontynuować naukę o seksie. Studiowała filmy i czytała fora. Szybko uczyła się, jak doprowadzić mężczyznę do orgazmu i desperacko chciała tego spróbować, ale jedynym mężczyzną, którego pragnęła, był jej ojciec. Sara otworzyła oczy i zobaczyła, że ​​jej drzwi są ponownie zamknięte. Tatuś pewnie wrócił do łóżka. Zastanawiała się, co mógł tam robić każdej nocy, kiedy ją obserwował. Duża część jej ośmieliła...

743 Widoki

Likes 0

Moja córka Miriam rozdz.06

Rozdział 6 Jen była więcej niż gotowa do wprowadzenia planu Dave’a w życie. Następnym razem, gdy jej rodzice, Barry i Cathy, wyszli i zostawili ją w spokoju, pobiegła do ukrytego pudełka ze sprośnymi filmami. Wybrała film o dziewczynach z dziewczyną i zaczęła go oglądać. W zeszłym tygodniu, kiedy zobaczyła go po raz pierwszy, nie była zbytnio zainteresowana jego oglądaniem. Teraz nie mogła się doczekać akcji. Miała zamiar zorganizować dla swoich rodziców przedstawienie, które bardzo ich rozgrzeje. Kiedy oglądała ten film, akcja naprawdę ją podniecała. Robiło się jej coraz goręcej, niż myślała. Ta akcja sprawiła, że ​​zatęskniła za Debbie i Miriam. Chciałaby...

703 Widoki

Likes 0

Kathy i John

Kathy wiedziała, że ​​musi się spieszyć, przyjaciel jej męża Craig czekał na nią na dole w kuchni. Odwróciła się i jeszcze raz spojrzała w duże lustro na swój fantazyjny kostium, który miała na sobie tego wieczoru na przyjęciu w pracy. Jej mąż, z którym była od dziesięciu lat, John, rzucał ostatnio niesubtelne aluzje na temat jej starego mundurka szkolnego, zastanawiając się głośno, czy po dwójce dzieci nadal będzie się w niego mieściła. Ku jej radości Kathy nadal mogła wcisnąć się w plisowaną spódniczkę, chociaż jej biodra i uda trochę się rozchyliły. Aby dopełnić efekt niegrzecznej uczennicy, kupiła czarne skórzane buty i...

709 Widoki

Likes 0

Tropikalne wakacje_(1)

Tropikalne wakacje To była spokojna noc w ośrodku, poza sezonem iw środku tygodnia. Ale właśnie dlatego tam byliśmy – w ten sposób zaoszczędziliśmy sporo pieniędzy. Po obiedzie postanowiliśmy wypić kilka tropikalnych drinków i udać się do wanny z hydromasażem po nagiej stronie ośrodka. Kiedy przyjechaliśmy, była już tam inna para, co trochę mnie wkurzyło - miałem nadzieję na seks z żoną pod gwiazdami. Ale rozpoznaliśmy w nich Toma i Nancy, którzy spotkali się poprzedniego dnia na basenie dla nudystów, więc znów się przywitaliśmy i pogawędziliśmy swobodnie, przygotowując się do wejścia do wanny. Zrzuciliśmy szlafroki i powoli weszliśmy do wanny - woda...

2.6K Widoki

Likes 3

Szczęście w nieszczęściu

Niezapomniane wydarzenie, które zamierzam wam opowiedzieć, nie jest historią koguta i byka, a raczej moim pierwszym seksualnym przedsięwzięciem, jakie wykonałem na czwartym roku studiów inżynierskich. Pozwolę sobie najpierw przedstawić się: mieszkam z moim wujem w Lahore. Będąc wieśniakiem, moja budowa ciała jest mocna, a skóra jasna. Przyciągnęło do mnie wiele kobiet ze wsi, ale nie zwracałem na nie uwagi, częściowo ze względu na skłonność ojca do działalności religijnej w wiosce, a częściowo ze względu na obawę przed przyłapaniem na gorącym uczynku. Nawet wtedy moje oczy były spragnione spojrzenia na piersi jakiejś dziewczyny. Aby zobaczyć moją skłonność do edukacji, mój ojciec załatwił...

2.4K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.