"Kaden James-"
Przeniósł ciężar ciała, by spojrzeć na ojca, wciąż trzymając rękę na klamce. Wiedział już, co powie. Zanim jego ojciec zdążył coś powiedzieć, przez drzwi na patio weszli Kael i siostra Kayla.
Chociaż Kayla często próbowała to ukrywać, najwyraźniej wzięła się za matką. Kiedy miała 13 lat, ufarbowała włosy na ładny kasztanowy kolor, przez co jej ojciec prawie dostał zawału serca. Nosiła również mocny makijaż oczu, który sprawiał, że wyglądała starzej i seksownie. Najłatwiejszym sposobem na jej wkurzenie było przypomnienie jej, jak bardzo wyglądała i zachowywała się jak ich matka. Ich brat był całkowitym przeciwieństwem, nie wyglądał ani na matkę, ani na ojca.
"Gdzie idziesz?"
„Muszę wyjść na chwilę. Zanim cokolwiek powiesz, wiem, że Kalina niedługo tu będzie, ale wy doprowadzacie mnie do szału. Kaden powiedział ich trójce
„Cóż… czego oczekujesz od nas Kaden? Tak samo jak ty nie możemy się doczekać jej ponownego zobaczenia. Wciąż nie mogę uwierzyć, że minęło 12 lat odkąd mama i Kalina odeszli” – powiedział Kael. Jego twarz układała się w gniewną zmarszczkę
Kaden wiedział, jak się czuje. Dwanaście lat temu ich matka spakowała walizki, przygotowując się do wyjazdu. W głębi duszy wszyscy widzieliśmy, jak to nadchodzi, myślał, że była nieszczęśliwa przez długi czas. Jedyną rzeczą, której nie zauważyli, było to, że zabrała ze sobą siostrę bliźniaczkę Kadena, Kalinę. Mając wtedy zaledwie 4 lata, nie mógł pojąć, że nigdy więcej nie zobaczy swojej mamy ani siostry. Kilka lat po ich wyjeździe Kayla spaliła wszystkie ich zdjęcia, jakie udało jej się znaleźć. Oczywiście tata uziemił ją na dwa miesiące, ale zawsze mówiła, że warto było zobaczyć, jak tata nigdy nie pójdzie dalej, jeśli ciągle będzie mu o nich przypominać. Odkrycie, że ich kochana stara mama i jej nowy mąż zginęli, było dla nich jak poetycka sprawiedliwość
„Cholera” pomyślał Kaden. Po prostu chcę się stąd wydostać. Odwrócił się, żeby zadzwonić do swoich kumpli Jessego i Matta, żeby sprawdzić, czy chcą coś przekąsić na deptaku. Na plaży zawsze leżały młode uczennice w swoich maleńkich bikini. Jego kutas drgnął na samą myśl o tym, minęło zbyt dużo czasu, odkąd ostatni raz się przeleciał.
„Idę na deptak z kilkoma kumplami. Stara maminsynka powinna tu być o czwartej i nie ma nawet południa” – powiedział patrząc na zegar. „Mam mnóstwo czasu”
Kaden wyszedł nie czekając na odpowiedź. Oni naprawdę doprowadzali go do szaleństwa; pytając go, jak się czuł, mając siostrę z powrotem w ich życiu po 12 latach. Nie chcę już o tym myśleć. Chcę tylko zdobyć trochę jedzenia i mam nadzieję, że znajdę dziewczynę, która zechce się poddać bez robienia zamieszania, pomyślał.
„Jej KJ!”
„Dlaczego wyglądasz tak poważnie, człowieku. Chodź jego lato! Przez trzy miesiące nie robimy absolutnie nic, co powinno wywołać uśmiech na twojej twarzy. Jesse powiedział śmiejąc się
„Znam stary… ale moja dawno zaginiona siostra zamieszka z nami. Pamiętać?" - zapytał go Kaden
„O cholera stary, czy to dzisiaj? Człowieku, to hamulce” powiedział Matt
"No chodź. Pójdziemy na plażę i podwieziemy kilka gorących dziewczyn, a to odwróci twoją uwagę od całej sprawy.
„To wszystko, o co proszę” powiedział im, tak jak mieliśmy nadzieję w mustangu Matta
Boże, kochał życie w Kalifornii: pogoda była zawsze ładna i nigdy nie trzeba było się martwić, że dziewczyny noszą za dużo ubrań. „Nie żeby było trudno je wyciągnąć, gdyby tak było”, pomyślał ze śmiechem. Matt, Jesse i Kaden byli z pewnością najpopularniejszymi dziećmi w swojej klasie, prawdopodobnie nawet w całej szkole, i wykorzystali to na swoją korzyść. Kaden był kapitanem szkolnej drużyny baseballowej, prowadził lekkoatletykę i miał 4.0 GPA. Nawet nauczyciele mnie kochają, pomyślał z uśmiechem na twarzy. Zwłaszcza pani Gordo, nauczycielka angielskiego, której nogi owinęły wokół jego talii w zeszłym tygodniu podczas lunchu. Zaskakująco miała ciasną cipkę dla kogoś w późnych latach 30-tych.
Pierwszą rzeczą, którą zrobili, gdy byli na plaży, było coś do jedzenia. Kaden zrezygnował ze śniadania dziś rano, żeby nie musiał stawić czoła zatroskanemu spojrzeniu rodziny. Matt i Jesse byli po prostu zawsze głodni.
"Stary, spójrz na nią" Jesse powiedział wskazując na dziewczynę przy pokładzie ratownika
Nawet z odległości 50 stóp Kaden widział, że jest cudowna. Nosiła bardzo krótkie szorty, które eksponowały jej długie nogi i ledwo zakrywały jej tyłek. Jego wzrok przesunął się po jej tyłku, z pewnym trudem lądując prosto na jej piersiach. Miała górę od bikini, która nie pozostawiała nic wyobraźni; musieli mieć co najmniej filiżankę C. Jego kutas drgnął i stwardniał od samego patrzenia na nią.
„Cholera, wszystko w porządku” powiedzieli
– Hej, spójrz, ona się tu przeprowadza. Pójdę z nią porozmawiać – powiedział Jesse, podskakując ze swojego miejsca, zanim którekolwiek z nas zdążyło się ruszyć.
„Jeśli cię odrzuci, spróbuję szczęścia” Matt i ja powiedzieliśmy w tym samym czasie.
Niecałe dwie minuty później Jesse wrócił do nas, kręcąc głową ze zdezorientowanym wyrazem twarzy. Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu.
„Odrzuciła mnie. JA. Stary, spójrz na mnie. Dziewczyny nigdy mnie nie odrzucają” – grzmiał
„Prawdopodobnie zdała sobie sprawę, że jesteś arogancki jak… Dokąd idziesz?” Matt wrzasnął, gdy KJ przeszedł obok niego
„Spróbować szczęścia” Kaden mruknął do Matta
Niewielkie trzepotanie zaczęło się u podstawy jego żołądka, co go zaskoczyło. Nigdy wcześniej nie denerwował się rozmową z dziewczyną, prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie miał problemów ze znalezieniem takiej, która zgodziła się z nim umówić. Oczywiście umawiał się z kilkoma dziewczynami, spał z więcej niż kilkoma, ale nigdy nie miał poważnego związku. Jaki jest sens? On myślał. Po prostu chcę się od czasu do czasu przespać, a oni chcą powiedzieć swoim dziewczynom, że przespali się z jednym z najpopularniejszych chłopaków w szkole.
Powoli podszedł do miejsca, gdzie leżała dziewczyna. Jej ciemne włosy były zebrane na lewym ramieniu, a większość twarzy zasłaniały jej okulary przeciwsłoneczne
„Zastanawiałam się, kto przyjdzie następny” powiedziała do mnie, nie odwracając głowy
– Cieszysz się, że to ja? – zapytał Kaden, kucając u jej stóp.
Cholera, pomyślał, nawet jej stopy są ładne. Zdjęła szorty i leżała w najseksowniejszym apartamencie kąpielowym, jaki kiedykolwiek widział. Jej nogi były długie i ładnie opalone i było więcej niż oczywiste, że jej cipka była tak łysa jak w dniu jej narodzin
"Nie bardzo. Tak naprawdę nie wyszedłem z niej z nadzieją, że poderwie mnie jakiś przypadkowy facet.
„Jeśli przychodzisz na plażę tak wyglądającą, musisz ponieść konsekwencje”
Roześmiała się, sięgając po okulary. Patrzenie jej w oczy było jak cios w brzuch, była więcej niż ładna: była piękna. Miała pełne usta, które mężczyzna chciałby owinąć wokół swojego penisa. Obserwował, podniecony nie do uwierzenia, jak czubek jej przekłutego języka muskał jej pełne usta.
– Jak masz na imię ładna dziewczyno?
„Moi przyjaciele nazywają mnie Lizzie. Niech zgadnę… Twój KJ”
„Jak wiedziałeś-
„Twój przyjaciel wspomniał, że był tutaj ze swoimi przyjaciółmi KJ i Mattem” Powiedziała „Nie wyglądasz jak Matt”
Powoli przesunęła spojrzeniem w górę iw dół jego ciała, zatrzymując się na wybrzuszeniu w jego szortach z małym uśmiechem wykrzywiającym jej usta
„Co tam jest?”
Podążył za jej palcem, żeby zobaczyć, na co wskazuje. „To druga strona plaży. Ta strona nie ma zbyt dużo słońca, więc woda zawsze jest lodowata. Plus to własność prywatna. Właściciel przyniósł te głazy, aby oddzielić jego bok od tej strony”
„Chcesz iść na spacer?” Zapytała uwodzicielsko
Nie mógł powstrzymać się od śmiechu. – Niech zgadnę… wylądujemy tam na cudzej posiadłości.
„No dalej, musisz żyć niebezpiecznie!”
Stała owijając sarong wokół bioder. Złapała go za rękę, co spowodowało mrowienie w dół jego ramienia, przyciągając go w stronę skał. Spojrzał na swoich przyjaciół, salutując im dwoma palcami. Z kolei dali mu i kciuki w górę, zanim odwrócili się, by uderzyć do jakiegoś pierwszoklasisty, którego znali ze swojej szkoły.
„Więc opowiedz mi o sobie” zapytała
"Co chcesz wiedzieć?
"Wszystko"
KJ rozłożył oba koce na chłodnym piasku. Doprowadzała go do szału. Przez cały spacer pocierała dłonią w górę iw dół jego ramienia lub ocierała się o niego swoją soczystą piersią. Był twardy jak skała i biorąc pod uwagę szorty plażowe, które miał na sobie, wiedział, że zauważyła. Nadszedł czas, aby wyciąć bzdury
„Nie chcę teraz rozmawiać” powiedział wciągając ją na moje kolana
„Mmm ja też nie”
Jego usta znalazły jej w tym samym czasie, gdy jego palce znalazły jej sutek. Usłyszał jej cichy jęk i pocałunek stał się dziki. Był tak twardy, że czuł, jakby mógł wbijać gwoździe w drewnianą deskę. Oboje grzebali; on próbuje zdjąć jej bluzkę, a ona próbuje rozwiązać mu szorty. Uniosłem biodra, pomagając jej zdjąć oba nasze pośladki. Posunęła się do przodu, kręcąc tyłkiem przy jego penisie. Boże, czułem się, jakbym miał eksplodować. Cholera… chcę, żeby to trwało, pomyślał, próbując uspokoić swoje hormony i sromotnie ponosząc porażkę.
Kaden wyciągnął usta z jej, składając pocałunki na jej szyi, aż dotarł do jej piersi. Delikatnie położył ją na kocu biorąc do ust jeden z jej sutków. Jego ręka powędrowała w dół, rozwiązując sznurki, które trzymały razem jej figi. Przesuwając usta na drugą pierś, poczuł, jak jej dłoń otacza jego nadgarstek i ciągnie ją w dół do jej łysych warg cipki.
„O Boże… to jest takie przyjemne. Proszę nie przestawaj” krzyczała
Patrzenie na jej twarz, gdy powoli ją dotykał, prawie sprawił, że w tym momencie spuścił się, patrząc, jak zbliżał ją coraz bliżej do orgazmu. Pochylając się, ujął jej sutek w zęby.
„Znowu” sapnęła. „Palkuj mnie jeszcze raz. Trudniej. Szybciej. Wtedy chcę poczuć twojego kutasa we mnie”
„Chcę cię najpierw skosztować”
Sapnęła, gdy poczuła mój język na jej łechtaczce. Nie mógł uwierzyć, jak dobrze smakowała… tak cholernie słodko. Zaczął wkładać palce do jej gorącego ciała, gdy w kółko powtarzała jego imię.
Jest tak ciasna, że nie mogłem się doczekać, aż mój kutas będzie w niej.
"O MÓJ BOŻE. Dochodzę!”
Zakręciłem językiem wokół jej łechtaczki, ssąc i delikatnie ją gryząc. Czuł, jak jej dłonie we włosach wpychają jego twarz głębiej w jej cipkę. Jej jęki wypełniły jego uszy, powodując ból jego penisa. Powoli odsuwając się, kontynuował całowanie każdego jej centymetra, aż jego usta utkwiły w jej ustach, a jego język znalazł się w jej ustach. Jęcząc, usadowił się między jej nogami, pocierając sztywnym kutasem jej mokre, gorące wargi cipki.
„Potrzebuję cię teraz” KJ złapał ją za biodra i wepchnął głęboko w nią. Część niego chciała to zrobić powoli, ale była tak ciasna i gorąca, że nie mógł zwolnić, by uratować swoje życie. Jej jęki stawały się coraz głośniejsze, gdy wbijał się w nią mocniej zakotwiczając się jedną ręką na jej biodrze, a drugą na kocu.
Lizzie wsunęła rękę między nogi i odnalazła palcami łechtaczkę. Kaden wiedział, że była blisko i zaczął w nią walić, wiedział, że później będzie miała siniaki, ale nie mógł się przejąć.
„Dochodzę” wydyszała. Owinęła mocno nogi wokół jego talii, wpychając go jeszcze głębiej w siebie.
„Ugh” Otworzył usta, ale nie mógł znaleźć słów, gdy jego sperma zaczęła strzelać głęboko w jej cipkę. Nie pamiętał czasu, kiedy kiedykolwiek tak mocno spuścił. Wrzucając swoje ciało w jej po raz ostatni, Kaden spędził się w niej, po czym upadł na nią, chowając twarz we włosach.
W końcu Kaden przewrócił się na plecy, zabierając ze sobą Lizzie
„To było niesamowite” powiedziała mu, przyciskając pocałunek do jego ramienia
„O mój... która jest godzina” Kaden sięgnął, by spojrzeć na godzinę na swoim telefonie. „Jest 3:00”
Kaden patrzył, jak Liz zrywa się, próbując znaleźć swoje ubrania. Poczuł, że jego kutas ponownie twardnieje, gdy walczyła w swoich ciasnych szortach.
„Proszę, powiedz mi, że możemy się spotkać później wieczorem” – zapytał ją Kaden, gdy wiązała górę bikini
„Czy to było coś więcej niż seks? Zapytała go nieśmiało
„To było dla mnie”
Kaden podskoczył, wiedząc, że musi wrócić do domu, zanim przyjedzie tam jego siostra. Był bardziej wdzięczny Lizzie, niż kiedykolwiek zdała sobie sprawę. Przez ostatnie kilka godzin sprawiała, że zapomniał o wszystkich rodzinnych problemach.
Podała mu swój telefon, mówiąc, że spodziewa się, że zadzwoni później.
Położył szybki pocałunek na jej ustach, po czym ruszył biegiem w kierunku swojego domu. Nie mógł się doczekać, aż to się skończy, żeby móc spędzać więcej czasu z Lizzie. Może mógłby spróbować swoich sił w całym związku.
Wskoczył pod prysznic wiedząc, że ma tylko 10 minut na przybycie Kaliny. Boże, chciał, żeby tak się nie działo.
„Przycinaj to trochę blisko, nieprawdaż?” zapytał jego ojciec.
Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, rozległo się pukanie do drzwi wejściowych, a następnie dzwonek do drzwi. Richard patrzył, jak jego dzieci siadają przy kuchennym stole, gdy szedł otworzyć drzwi. Oddech uwiązł mu w gardle, gdy spojrzał na córkę, której nie widział od prawie 12 lat. Była piękna; tak bardzo przypominała matkę, pomyślał z bólem.
„Wejdź, wejdź. Czekaliśmy na ciebie. Wiem, że na początku będzie to niezręczne, ale szybko się z tym pogodzimy i wtedy możemy być rodziną. Powiedział Richard, desperacko mając nadzieję, że to prawda
„Tak, racja” mruknął Kael
„W porządku wszyscy… to jest twoja siostra Ka-”
„Właściwie używam teraz mojego drugiego imienia, Lizabeth. Lizzie w skrócie – powiedziała cicho…
Kaden powoli odwrócił się, by spojrzeć na swoją siostrę bliźniaczkę, tę, o której sądził, że nie widział od 12 lat, ale zamiast tego była mniej niż godzina. Uprawiał seks ze swoją siostrą. Czuł się tak, jakby świat spadł mu na czubek głowy. Patrzył z przerażeniem, jak przerażenie przemknęło przez jej twarz, gdy doszła do tego samego wniosku…
Jeśli chcesz drugi rozdział daj mi znać...