Rozdział 5
Całą drogę powrotną do biura unosiłem się w powietrzu. Właśnie uprawiałam wspaniały seks w miejscu, o którym marzyło przynajmniej każde sprośne dziecko w szkole i byłam całkiem pewna, że teraz spotykam się przynajmniej z obiektem moich uczuć i pożądania. Mój umysł pędził. Musiałam naprawdę uporządkować uczucia, jakie żywiłam do Charliego. Czy byłam w nim zakochana, czy też pożądałam. Czy to miało być tylko krótkie „jak się masz”, czy on naprawdę miał na myśli, że chce być częścią mojego życia. Zbliżając się do drzwi biura, zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy; ten niezwykle donośny głos w mojej głowie musiał się zamknąć!
Poszedłem otworzyć drzwi do biura, kiedy Zyria je otworzyła. Nie powiedziała ani słowa, po prostu położyła palec na ustach, uniosła papierosy i wskazała na zewnętrzne drzwi prowadzące do naszej palarni. Natychmiast obróciłem się o 180 i skierowałem go wysoko w stronę drzwi. Na zewnątrz eksplodowała: „Więc co się stało? Nie było cię ponad godzinę. Co on powiedział? Co wy dwoje zrobiliście? Kochasz go?"
Kiedy Zyria wzięła oddech, może być bardzo podekscytowana, a kiedy już uważa, może mówić z prędkością 160 km na minutę, a ty możesz nie być w stanie odpowiedzieć przez dobre 20 minut, a jeśli tak się stanie, rób notatki. Odpowiedziałem: „Nie tutaj. Musimy iść na zakupy. Dziś wieczorem mam randkę w mieście. Porozmawiamy podczas zakupów i nie wiem, czy to miłość, czy pożądanie, ale jest dobrze. Więc o co chodzi z tym wszystkim, wyjdźmy na zewnątrz?
„Och, to nic takiego. Marc rozmawia przez telefon z działem zasobów ludzkich. Coś w tym, że nocny strażnik miał atak serca czy coś w tym rodzaju. Nie sądziłem, że chciałbyś, żeby usłyszeli o twoim sekretnym spotkaniu.
Uśmiechnąłem się. „Zyria, czasami zastanawiam się nad tobą. Nie chcesz, żeby było słychać, kiedy Marc rozmawia przez telefon, ale wyprowadzasz mnie na zewnątrz, do najbardziej publicznego miejsca na terenie kampusu i zaczynasz wyciągać ode mnie informacje. Czasami po prostu się zastanawiam.
Zaciągnęła się papierosem. „Do diabła, Shilo, wiesz cholernie dobrze, po prostu chciałem najpierw o tym wszystkim usłyszeć. Więc dokąd wy dwoje uwielbiacie ptaki, wybieracie się dziś wieczorem?
"Nie wiem. Nie podjął jeszcze decyzji, nie miał zastrzeżeń, czy cokolwiek to jest.
„No cóż, jest piątek, może to będzie weekend”. Zyria zaczęła chichotać.
"Hmmm. Zastanawiam się, czy masz rację. Lepiej zostaw Raggsowi dodatkowe jedzenie. Zadzwonię do ciebie, jeśli przerodzi się to w romans na cały weekend. Wiesz, jak reaguje ten kot, jeśli zostawiam ją samą na zbyt długo. Uśmiechnąłem się. Ostatnim razem, gdy Zyria i ja wybraliśmy się na jedną z naszych wycieczek samochodowych i nie zabraliśmy kota, Raggs w proteście przedarła się przez moje meble. Wszędzie było pełno wypchanych kanap. Sprzątanie tego wszystkiego zajęło tygodnie.
"Pamiętam. Jak myślisz, co powinieneś kupić?” Powiedziała Zyria ze złym uśmiechem.
„Myślałam o małej czarnej, słodkich szpilkach, będę potrzebować rajstop lub podkolanówek, może jakiejś nowej biżuterii i albo jakiejś gustownej czarnej bielizny, albo jakiejś czarnej, niezbyt gustownej bielizny. Może jeszcze gorset, czy uważacie, że to będzie za dużo?” Rozglądałem się marzycielsko.
Znowu zacząłem myśleć o Kevinie. Uwielbiał, gdy zakładałam gorset i obcisłą sukienkę. Zawsze powtarzał, że podkreśla to moje dwie najlepsze cechy. Przez większość czasu ledwo docieraliśmy tam, dokąd zmierzaliśmy. Myślałam o tym, kiedy po raz pierwszy w życiu założyłam mu gorset. Zrobiłem to na zasadzie odwagi. Kevin i ja przygotowywaliśmy się tego konkretnego wieczoru na bal piechoty morskiej. Zapytał mnie, czy odważę się go założyć. Chciał, żebym doprowadzał jego kumpli do szaleństwa. Wtedy byłem trochę bardziej nieśmiały. Dlatego rumieniłam się przez cały czas, gdy byłam w sklepie, żeby go kupić. Sprzedawczyni była miła i cicha pomocna. Musiałam przyznać, że sposób, w jaki ukształtowała moją sylwetkę, zdziałał cuda nie tylko z moimi cyckami, ale także z tym, jak sukienka wisiała na ramie. Kiedy spojrzałem w lustro, prawie chciałem się przelecieć. Kevin objął mnie ramionami i zaczął całować moją szyję. Zamknęłam oczy, aby cieszyć się uczuciem, gdy jego usta pieściły moją szyję i ramiona. To było tak zmysłowe, że naprawdę pierwszy raz w życiu poczułam się tak piękna i kochana. Zaczął wodzić rękami po moim ciele i całowaliśmy się tak, jakby świat miał się wkrótce skończyć i tylko namiętne pocałunki dwojga młodych kochanków miały zatrzymać apokalipsę. Kiedy zaczerpnęliśmy powietrza, Kevin cofnął się i spojrzał na mnie. Powiedział: „Jeśli jeszcze raz cię pocałuję, spóźnimy się”.
Tańczyliśmy całą noc. To było magiczne. Trzymał mnie blisko i według jego dowódcy nie było tam żadnej innej kobiety w porównaniu z pięknem i blaskiem, które zdawały się ze mnie emanować, komentarz ten skierowano do Kevina kilka dni później. Wybraliśmy się na piękny spacer w świetle księżyca po ogrodach posiadłości, w której odbywał się bal. Noc była ciepła, wiał tylko lekki wietrzyk. Westchnąłem. „Penny za twoje myśli, kochanie?” Kevin powiedział, całując mnie w czoło.
„Właśnie myślałem o tym, jakie to wszystko jest idealne. Szkoda, że nie muszę tak szybko wracać do domu. Nie mogę spędzić z tobą tyle czasu, ile bym chciał. Nienawidzę być tak daleko od ciebie.
„Może wcale tak nie musi być. Nie musisz wyjeżdżać. Zostań tu ze mną. Mógłbyś wynająć mały lokal niedaleko bazy i mógłbyś mnie codziennie widywać. Albo moglibyśmy po prostu…” Kevin uklęknął na jedno kolano i powiedział: „Wyjdź za mąż. Shilo, znamy się od 3 roku życia, byłeś dla mnie jedyną dziewczyną, czy to skopałeś mi tyłek w małej lidze, czy w końcu zgodziłeś się umówić na pierwszą randkę 4 lata temu. Nieważne, jak na to patrzę, życie bez ciebie jest życiem niekompletnym. Więc Shilo, wyjdziesz za mnie i zostaniesz moją żoną?
Zacząłem płakać, łzami szczęścia, ale jednak łzami. – Tak, Kevinie, tak.
Wsunął mi na palec skromny, ale pięknie delikatny diament. To było idealne. Był to mały diament w kształcie serca w kształcie ćwiartki karetki ze szmaragdowymi akcentami. Zakochałam się w nim i w pierścionku. Kevin wstał z kolana, a ja go pocałowałem. W drodze powrotnej na bal zdecydowaliśmy, że powiemy jego kumplom z piechoty morskiej, ale poczekamy, aż wróci do domu na Święto Dziękczynienia i powie to naszym rodzinom.
Tej nocy wróciłam do hotelu, w końcu zdjęłam sukienkę, owinięta puszystym białym szlafrokiem i brałam kąpiel, podziwiając piękny pierścionek, który właśnie otrzymałam. Myśl o małżeństwie była dla mnie ekscytująca. Nie mogłam się doczekać bycia żoną wojskowego i podróżowania po świecie, podążając za moim mężem, dokądkolwiek się uda. Zostałem tak ukształtowany. Wychowywanie się w małym rolniczym miasteczku na Środkowym Zachodzie przez twoich dziadków tak właśnie działa na dziewczynę. Tuż przed wejściem do wanny rozległo się pukanie do drzwi łazienki. „Co się dzieje” – zawołałem.
„Mam dla ciebie prezent. Czy jesteś przyzwoity?” Kevin zawołał przez drzwi.
Uchyliłem drzwi. „Jestem w szlafroku. Czy to może poczekać, aż wyjdę z wanny?”
„Chcę ci to teraz dać. Zrozumiesz, kiedy to zobaczysz. Jeśli chcesz go użyć, załóż go, jeśli nie, możesz wyjść w zwykłej pościeli, a ja wrócę do bazy na noc. Podał mi torbę ze sklepu z bielizną.
Wzięłam od niego torbę. Ręce mi się trzęsły. Wiedziałem, co to było za zaproszenie. Mówił mi na swój sposób, że chce, żebyśmy tej nocy byli razem na więcej niż jeden sposób. Byłam zdenerwowana, nadal byłam dziewicą. Nigdy wcześniej nie czułam dotyku mężczyzny w taki sposób. Zamknęłam drzwi i zaczęłam hiperwentylować. Postawiłam małą torebkę na blacie zlewu i weszłam do wanny. Kłóciłem się sam ze sobą, kąpiąc się w ciepłej wodzie z mydłem. Czy to robię? Czy tego nie robię? Kocham go. Czy on właśnie zaproponował, że zaciągnie mnie do łóżka? Jakie miał zamiary? Czy zamierzał po prostu się ze mną przespać, a potem zostawić mnie tak, jak mężczyźni, o których opowiadała mi moja babcia? Żyjąc w małej, chronionej społeczności, w tamtym momencie naprawdę nic nie wiedziałem o świecie. Byłem wtedy strasznie zacofanym dzieckiem. Nie miałam pojęcia, czy Kevin też był z kimś wcześniej. A co jeśli miał? Czy porównałby mnie do wcześniejszych kobiet? Czy sprostam jego oczekiwaniom? A co jeśli nie jestem w tym dobry? Ale kochałam go. Ten akt byłby ostatecznym wyznaniem mojej miłości do niego. Czy byłem gotowy? Zamierzałam go poślubić. Czy powinnam dalej czekać do nocy poślubnej, tak jak zdecydowałam? Nigdy wcześniej w życiu nie czułam się tak skonfliktowana. Postanowiłem przynajmniej zobaczyć, co było w tej torbie. Cóż może zaszkodzić jeden mały szczyt. Było pięknie i bardzo gustownie. Miał szmaragdową zieleń, mój ulubiony kolor; była do uda i satynowa. Postanowiłam ją założyć, co może boleć zobaczyć, jak w niej wyglądam, pomyślałam. Ramiączka spaghetti delikatnie opadły na moje ramiona, top w kształcie serca delikatnie opadł na moje piersi, a dotyk satyny na skórze sprawił, że poczułam się piękna. Spojrzałam w lustro, żeby zobaczyć jak wyglądam. Miałem wrażenie, że patrzy na mnie inna kobieta. Wyglądała seksownie i zmysłowo, stojąc tam w tej małej koszulce nocnej. Włosy opadły jej na ramiona. Wyglądała na znacznie starszą niż młoda, zaledwie 20-letnia kobieta. Przeglądając się w lustrze, doszłam do wniosku, że pójdę tam i oddam się mojemu przyszłemu mężowi ciałem, umysłem i duszą.
Założyłam z powrotem szlafrok i drżącymi rękami powoli przekręciłam gałkę i otworzyłam drzwi do łazienki. W pokoju było ciemno. Kevin umieścił wokół pokoju świece, a ich światło delikatnie oświetlało pomieszczenie. Na łóżku leżały płatki róż, a przede mną stał Kevin. Podniosłam wzrok i na chwilę moje oczy spotkały Kevina. Otworzyłem usta, żeby coś powiedzieć. Położył palec na moich ustach i szepnął: „To nie czas na słowa. Czy mogę zobaczyć, jaka jest twoja decyzja?”
Drżącymi palcami zdjęłam szlafrok. Gdyby światła były włączone, Kevin zauważyłby, jak bardzo się zarumieniłam w tej chwili. Poczułem się bardzo zawstydzony. Byłam praktycznie naga w pokoju z mężczyzną, który nie był jeszcze moim mężem. Nigdy nie czułem się tak obco i niedoświadczony. Kevin wyciągnął rękę i pogładził moją twarz, tak jak robił to wiele razy wcześniej, ale tym razem było inaczej, czułem się inaczej. Jego dłonie były miękkie i delikatne, ale w jego dotyku wyczuwalna była pilność. Jego usta odnalazły moje, gdy wziął mnie w ramiona. Całował mnie delikatnie, zaczynając od ust i schodząc w dół szyi. Kiedy położył mnie z powrotem na łóżku, nadal całował moje piersi i przód mojej koszulki nocnej. Zatrzymał się, kiedy dotarł do moich ud, mój umysł krzyczał: „nie przestawaj”, ja tylko wydałam cichy jęk. Wspiął się z powrotem na łóżko obok mnie i zaczął przeczesywać dłonią moje włosy, po prostu na mnie patrząc. Szepnął mi cicho do ucha: „Jesteś pewien, że chcesz iść dalej? Czy na pewno nadal tego chcesz?”
Spojrzałam mu w oczy i nie zobaczyłam nic poza miłością i uczuciem patrzącymi na mnie. „Tak, całym sercem”.
Kevin pocałował mnie głęboko i zszedł z powrotem na łóżko. Przesunął ręce pod koszulę nocną. Na oślep pieścił moją skórę pod spodem. Uniosłam tyłek i pozwoliłam mu przesunąć dół mojej koszulki nocnej nad biodra. Delikatnie położył rękę pod moimi plecami i nałożył na mnie koszulkę, pozostawiając mnie tak samo nagą jak w dniu moich narodzin. Nie czułam już wstydu ani zakłopotania, poczułam się wolna. Kevin znowu zaczął mnie całować. To było głębokie i pełne pasji. Poczułam ciężar jego ciała na sobie. Moje serce zaczęło bić szybciej w oczekiwaniu. Całuje drogę z powrotem do moich piersi, zwracając szczególną uwagę na każdy z moich sutków, zanim będzie kontynuował swoją podróż. Rozsunął moje nogi i całował moją cipkę delikatnymi, pełnymi miłości pocałunkami. Kiedy rozchylił moje usta, zapytał ponownie: „Czy na pewno chcesz kontynuować? Czy na pewno tego chcesz?”
Jedyne co mogłam zrobić to jęczeć. Kevin mówił dalej. Powoli lizał moją cipkę. Ssał moją łechtaczkę jak cielę ze sutka matki. Zaczął rytmicznie wsuwać i wysuwać palce z mojej mokrej pochwy. Mój oddech zaczął przyspieszać, biodra zareagowały, wypychając się na spotkanie jego języka. Wygięłam plecy w łuk, gdy zaczęłam doświadczać pierwszego prawdziwego orgazmu. Kevin pozwolił mi się uspokoić; wczołgał się z powrotem na mnie. Po raz kolejny zadał te same pytania. Wydyszałem mu „tak”. W tym momencie moje ciało musiało poczuć go w sobie; Potrzebowałam poczuć go w sobie. Szybko zdjął ubranie. Kevin był taki miękki i delikatny, gdy umieścił czubek swojego penisa przy wejściu do mojej dziewiczej pochwy. Położył swoje usta na moich i pocałował mnie głęboko, przepychając się przez ostatnie strzępy mojej dziewczęcości i wprowadzając mnie w królestwo kobiecości. Przyznam, że na początku bolało. To było niezłe przeżycie, dzielić się swoim ciałem z inną osobą po raz pierwszy. Poczułam się taka pełna, taka kompletna, to było takie właściwe. Kevin po prostu tam leżał, pozwalając mojemu ciału przyzwyczaić się do nowego wrażenia. Kontynuował całowanie mnie z żarliwą pasją. Po kilku minutach zaczął gojowski, poetycki rytm, wpychając się we mnie i wychodząc. Kevin zaczął całować moją szyję, a ja wydawałam ciche jęki przyjemności. Wydawało się, że moje naturalne kobiece instynkty przejęły kontrolę, gdy oplotłam nogami jego muskularną talię, a moje biodra zaczęły wypychać się w górę, by spotkać się z jego. Moje serce znów zaczęło bić szybciej; mój oddech stał się płytki i szybki, a fala ekscytacji wstrząsnęła moim ciałem. Dokładnie w tym momencie poczułam, że Kevin się napina i wydał głośny jęk przyjemności. Kiedy oboje doszliśmy do pierwszego wspólnego orgazmu, Kevin położył się obok mnie, trzymając mnie w ramionach, przeczesując palcami moje włosy, pocałował mnie delikatnie w czoło i zapytał: „Czy tak właśnie miało być?”
"NIE. Miałem wrażenie, że jest o wiele więcej. Nie ma słów, które mogłyby opisać, co do ciebie czuję, w tej chwili, ani w tej całej nocy. Kocham cię, Kevinie.
„Ja też cię kocham, Shilo”.
Leżeliśmy tak godzinami, całując się i dotykając w stanie błogości, aż zasnęłam w jego ramionach.
„Shilo, ziemia do Shilo. Hej, otrząsnij się dziewczyno, bo spalisz sobie spodnie. Zyria pstrykała palcami przed moją twarzą. – Znowu myślałeś o Kevinie, prawda.
„Tak, ale to było dobre wspomnienie. Czy jesteś gotowy, aby zgromadzić kilka mil na moich kartach kredytowych?” Zapytałem z uśmiechem na twarzy.
"Urodziłem się gotowy. Po prostu pozwól mi iść po torebkę. Zyria odwróciła się, by wrócić do budynku.