Jechali w niespokojnej ciszy, aż Frank zaoferował ponuro: „Nie rozumiem, dlaczego widujesz się z tym facetem!” – Czy nie zdajesz sobie sprawy, jakie to dla mnie poniżające? „Przykro mi” – odpowiedziała Dana, „ale wiesz, że nic na to nie poradzę, a przy okazji, Jack chce, żebyś dzisiaj obejrzał”. "Co!?!" – krzyknął z oburzeniem jej mąż, z którym spędziła piętnaście lat. „Na pewno nie!!!” „To oczywiście zależy od ciebie” – odpowiedziała spokojnie – „ale powiedział, że jeśli się nie pojawisz, wpadnie do twojego biura i skopie cię”. Frank pozwolił sobie na to, parkując samochód przed niczym nie wyróżniającym się kamienicą z piaskowca nr 2, przy cichej, bocznej uliczce w dzielnicy Near North Side w Chicago. Dana otworzyła drzwi od strony pasażera i zanim wysiadła z pojazdu, odwróciła się do męża i zapytała: „No cóż, jedziesz czy nie?!?” Frank wziął głęboki wdech i głośno wypuścił powietrze, po czym odpowiedział: „Tak, chyba tak, chodźmy na górę”. „Nawet nie wiesz, jakie to upokarzające” – szepnął Frank, gdy czekali, aż Jack otworzy drzwi. „Och, zamknij się, Frank” – powiedziała Dana, przewracając oczami. „Jeśli nie chcesz tu być, to wyjdź”. „Tak, jasne” – odpalił – „i skop mi tyłek za mój kłopot, a nie dzięki!” Zanim Dana zdążyła odpowiedzieć kwilącemu mężowi, drzwi się otworzyły i uśmiechnięty Jack zaprosił ich do środka. Wziął Danę w ramiona i pocałował ją głęboko w usta, podczas gdy Frank po prostu stał i patrzył bezradnie! Po przerwaniu pocałunku Jack zapytał Franka ze śmiechem: „A jak się dzisiaj masz, cipko?!?” Kiedy Frank nie odpowiedział mu wystarczająco szybko, Jack w odpowiedzi podał oszołomionemu mężczyźnie prosto w policzek, plując: „Zadaję ci pytanie, cipko!!!” Frank opadł na ścianę i kręciło mu się w głowie od ukradkowego ataku, ale jednocześnie udało mu się wyjąkać: „Ja-ja chyba mam się dobrze”. „To dobrze” – odpowiedział Jack, zwracając swoją uwagę z powrotem na Danę – „teraz chcę popatrzeć i zobaczyć, jak prawdziwy mężczyzna opiekuje się kobietą!” Ze łzami w oczach Frank patrzył, jak jego ładna trzydziestopięcioletnia żona opadła na kolana, by wziąć wielką czarną głowę Jacka do swoich głodnych ust!
To naprawdę była wina Franka. Jakieś pięć lat temu wpadł na pomysł, żeby zobaczyć, jak jego żona uprawia godzinny gorący seks z czarnym mężczyzną. Zajęło mu miesiące szturchania i błagania, zanim się poddała, ale jego konsternacja nie tylko uwielbiała ruchać się z ogromnym czarnym słupem, ale wręcz się od tego uzależniła! Przypominało to otwarcie puszki Pandory lub próbę włożenia pasty do zębów z powrotem do tubki! Kiedy już poczuła smak wielkiego czarnego bambusa, było już po wszystkim! Teraz doszło do tego, że mężczyzna, którego zwerbował cztery lata temu na jedną noc, wkroczył w ich życie na stałe! Teraz był tutaj i był zmuszony patrzeć, jak jego żona spełnia każdą zdeprawowaną fantazję na temat tej czarnej dominującej osoby! Ze swojej strony Dana nie miała go dość. Pieprzyłaby go codziennie, gdyby jej pozwolił, ale żeby utrzymać ją w napięciu, ograniczył ją do jednego lub dwóch razy w tygodniu. Kiedy do niej dzwonił, była zwykle tak podekscytowana, że pieprzyła go na oczach rodziców! Więc teraz ze złamanym sercem patrzył, jak jego piękna Dana robi loda z ogromną erekcją Jacka, aż do wytrysku spermy! „W ten sposób, kochanie!” Jacek jęknął. „Pokaż tam małą cipkę, jakim dobrym jesteś lachociągiem!!!” Dana dosłownie jęknęła, gdy wściekłość w jej cipce przerodziła się w absolutny szał!!! Uczucie posiadania wielkiego czarnego kutasa Jacka bezpiecznie w ustach, w połączeniu z niesamowitą ekscytacją, gdy jej mąż w majtkach patrzył z całkowitym wstydem, było niesamowicie odurzające!!! Następnie jej usta i język nabrały tempa, masując głowę wielkości jajka, aż nogi jej czarnego ogiera lekko się ugięły, podczas gdy jego kutas wypuścił niesamowity potok gorącego wytrysku głęboko do tyłu jej gardła!!!
„Masz naprawdę utalentowaną kobietę, cipo” – powiedział Jack do Franka. „Nie wiem, dlaczego do cholery wyszła za takiego śmiecia jak ty. To chyba tylko dowód na to, że każdy dupek może mieć trochę szczęścia!” Postawił Danę na nogi i ponownie pocałował ją w usta, po czym wepchnął ją do salonu i nakazał Frankowi zrobić to samo. „OK, rozbierzcie się oboje” – rozkazał Jack – „i zróbcie to cholernie żwawo, nie mamy tu całego dnia, za kilka godzin mam kolejną białą cipkę!” Dana poczuła nagłe ukłucie zazdrości na myśl o innej kobiecie ssącej Jackowi wielką czarną dupę, ale wiedziała, że lepiej nie udawać, że jest trochę zdenerwowana tą złą wiadomością! Kiedy oboje byli już zupełnie nadzy, Jack od niechcenia dotknął śliniącej się cipki Dany, pytając: „Hej, cipko, czy kiedykolwiek ssałeś dużego kutasa?!?” Frank nie był całkiem pewien, czy dobrze usłyszał, i zapytał pytająco: „C-co przez to rozumiesz?” „Jezu, kochanie, on zawsze jest taki cholernie głupi?!?” „Zadaję ci pytanie, pizdo, a teraz mi odpowiedz!” Kiedy prawdziwy strach szybko go ogarnął, Frank głośno przełknął i odpowiedział: „N-nie, nigdy”. „No cóż” – Jack zaśmiał się, pocierając Danę aż do ostrej orgazmu. „Myślę, że teraz jest dobry moment, aby zacząć!!!”
Jack brutalnie popchnął Danę na sofę, po czym skupił swoją uwagę na trzęsącym się Franku. „W porządku, cipko” – powiedział spokojnie – „na pieprzone kolana”. „N-nie chcę!” Franek błagał. „Nie chcę” – naśladował Jack wysokim falsetem. „Nie obchodzi mnie, czego chcesz, pizdo, teraz na kolana, zanim cię powalę!” Frank rzucił jedno szybkie spojrzenie na swoją żonę, która do tej pory bezmyślnie pieściła swoją szeroką cipkę z całkowitym oddaniem! „Po co się na nią patrzysz, pizdo?!?” – warknął Jack, po czym wbił pięść w nieprzygotowany brzuch Franka. Gdy powietrze uleciało z niego ze świstem, Frank osunął się na podłogę, łapiąc oddech! „Następnym razem rób, co ci każę, a nie stanie ci się krzywda” – warknął Jack, chwytając Franka za włosy i ciągnąc go na kolana. „OK, cipko, otwórz szeroko dla taty!!!” Frank był oszołomiony nie do zniesienia, więc kiedy gładka, miękka główka dotknęła jego warg, automatycznie otworzył usta i pozwolił im wśliznąć się do środka! „Mmmmmm, kochanie” – Jack westchnął do Dany. „Rozumiem, dlaczego za niego wyszłaś, jest naprawdę do niczego!!!” Dla Dany widok, jaki miała przed sobą, był niesamowicie podniecający! Jej napalony mąż klęczał na podłodze z wielkim czarnym kutasem wsadzonym w jego bezwartościowe gardło! Po raz pierwszy od przybycia Dana przemówiła z jękiem: „C-ssij go, Frankie, ssij go!!!” „O Boże, ale smakuje dobrze, prawda?!?”
Dla Franka upokorzenie było czymś więcej, niż sądził, że jest w stanie znieść! Jeszcze gorsze było to, że on naprawdę się w to wpakował! "Hej mała!" Jacek się roześmiał. „Spójrz na dziobaka, „jest twardy jak pieprzona skała!!!” Dana spuściła wzrok na pachwinę męża i tak jak powiedział Jack, stała twarda erekcja Franka!!!” „O Boże”, jęknęła, „on kocha to tak samo jak ja!” Jej palec dosłownie wlatywał i wychodził z gorącego, mokrego pudełka, podczas gdy kolejny orgazm o niewiarygodnej intensywności szarpał jej spuchniętą cipkę! Samo usłyszenie, jak gorąca cipka dziwki ma kolejną spermę, było czymś więcej, niż Jack mógł znieść, a kiedy patrzył na wysterylizowane nogi Dany i mokrą cipkę, jego czarny kawałek mięsa gwałtownie spanikował, wypełniając usta Franka strumieniem płonącej mazi!!! Mimo, że jego nogi miały konsystencję spaghetti, Jack zachował przytomność umysłu i upewnił się, że ten mały lachociąg połknął do ostatniej kropli!!!
Oczy Dany dawno się zaszkliły, gdy patrzyła, jak jej mąż dmucha w potężnego czarnego ogiera. Teraz z rękami na biodrach Jack zwrócił swoją uwagę na Danę i jej przegrzaną cipkę. Jack opadł na kanapę obok niej i wbił swojego kutasa w kolejną szybką erekcję, po czym kazał Danie wejść na pokład i zabrać go na przejażdżkę! Ostrożnie umieściła swoją wypukłą szczelinę nad jego twardym jak skała kutasem, po czym powoli się na nim opadła! Prawie jednocześnie westchnęli głęboko, delektując się uczuciem masywnego czarnego kutasa w ciasnej białej cipce! Ze swojego punktu obserwacyjnego po drugiej stronie pokoju Frank miał doskonały widok na śliczną cipkę swojej żony przebitą przez coś, co można określić jedynie jako potwornego kutasa! Na początku Dana powoli podnosiła swój uroczy tyłek w górę i w dół na niesamowitej grubości, aż po zaledwie kilku minutach dosłownie podskakiwała w górę i w dół jak oszalały kij pogo!!! Frank nienawidził myśli, że jego żona jest wykorzystywana przez czarnego olbrzyma, ale gardłowy dźwięk wydobywający się z jego ust i oczywiście rytmiczne pompowanie twardego penisa zdradziły go! Po pomrukach i westchnieniach, które wypełniły pomieszczenie, było całkiem oczywiste, że cała trójka zmierzała ku orgazmowi rozdzierającemu organy! Frank dzięki swojej szybko latającej pięści i oczywiście Jackowi i Danie dzięki uprzejmości ich splecionych kutasów i cipek!
To Dana jako pierwsza wydała ze zwierzęcym jękiem, który skłonił obu mężczyzn do wypuszczenia węża strażackiego niczym potoki spermy, Frank w powietrze i na cały brzuch, podczas gdy Jack napełnił bezbronną małą cipkę Dany kolejnym podmuchem jego spermy. uwielbiam sok! Dana dosłownie zemdlała z emocji związanych z tym wszystkim, kiedy opadła na potężną pierś Jacka, całkowicie wyczerpana tym doświadczeniem!!! Po chwili na odzyskanie zmysłów Jack zrzucił Danę ze swojego teraz spuszczonego kutasa i rozkazał Jackowi: „Zabierz stąd tę sukę, do zobaczenia w przyszłym tygodniu!!!” Dziesięć minut później, kiedy oszołomiona para wsiadła do ich samochodu, Dana powiedziała cicho: „OK, lachociągu, wracamy do domu!!!”
KONIEC