Jechali w niespokojnej ciszy, aż Frank zaoferował ponuro: „Nie rozumiem, dlaczego widujesz się z tym facetem!” – Czy nie zdajesz sobie sprawy, jakie to dla mnie poniżające? „Przykro mi” – odpowiedziała Dana, „ale wiesz, że nic na to nie poradzę, a przy okazji, Jack chce, żebyś dzisiaj obejrzał”. "Co!?!" – krzyknął z oburzeniem jej mąż, z którym spędziła piętnaście lat. „Na pewno nie!!!” „To oczywiście zależy od ciebie” – odpowiedziała spokojnie – „ale powiedział, że jeśli się nie pojawisz, wpadnie do twojego biura i skopie cię”. Frank pozwolił sobie na to, parkując samochód przed niczym nie wyróżniającym się kamienicą z piaskowca...
1.2K Widoki
Likes 0