Rozdział trzeci: Niebieski w burdelu
Anioł znał Franka aż za dobrze. Był jej pierwszym alfonsem i ukradł jej dziewictwo, gdy miała zaledwie siedem lat. W tamtym czasie był jej opiekunem prawnym, więc łatwo było mu ją torturować i sutenerować swoim przyjaciołom. Tak poznała Richa. Tak się złożyło, że był jednym z przyjaciół Franka, a kiedy zaproponował, że wyda dla niej pieniądze, Frank skorzystał z oferty i nagle Angel należał do Richa w nielegalnym wieku jedenastu lat.
Pewna Angel wiele razy próbowała uciec iw rzeczywistości udało jej się to na krótką chwilę, kiedy mieszkała z dwoma kolegami z klasy i ich starszym bratem. Ale Angel, podobnie jak większość dziewcząt wykorzystywanych w młodym wieku, znalazła się z powrotem w rękach Richa, gdzie wydaje się, że pozostała do dziś.
Rich był na zawsze dłużnikiem Franka. Jasne, zapłacił Frankowi w zamian za Anioła, ale Frank już wykonał brudną robotę niszczenia i pielęgnacji Anioła. W rzeczywistości zrobił to wyjątkowo dobrze, więc Angel wpadł w szpony Richa, wstępnie zaprogramowany i idealny na sprzedaż.
Więc od czasu do czasu Rich podrzucał Angel do motelu, w którym Frank prowadził swój burdel, i obaj mężczyźni dzielili się zyskiem, jaki osiągała.
Frank prowadził burdel w lokalnym motelu w slumsach na obrzeżach miasta. Frank nie był właścicielem motelu, ale on i właściciel byli blisko. Wystarczająco blisko, by Frank mógł zamieszkać tam ze swoimi dziewczynami i czerpać z tego zyski, a właściciel motelu otrzymywał w zamian tyle darmowego seksu, na ile było go stać. Sprawy biznesowe.
Motel był dość zaniedbany, a klienci równie źli. W holu, za recepcją, znajdowała się, jak dla każdego przeciętnego człowieka, kolekcja lalek. Ale klienci zrozumieli prawdziwe znaczenie lalek. Każda lalka przedstawiała jedną dziewczynkę. Lalki, które stały pionowo, były dostępnymi dziewczynami, które klienci mogli wybrać, a następnie otrzymać klucz do pokoju, w którym znajdowała się dziewczynka. Lalki, które leżały, to dziewczyny, które były aktualnie zajęte innymi klientami.
Rich przeprowadził Angel tylnym wejściem do głównego budynku. Powitał Franka, który wylegiwał się na krześle w pokoju socjalnym przeznaczonym tylko dla personelu. Nozdrza Angel rozszerzyły się, gdy smród alkoholu, papierosów i taniego seksu uderzył ją w twarz jak ceglana ściana.
Franek uśmiechnął się do niej. Ostrożnie, żeby nie wpaść w kłopoty, szybko spuściła głowę. Spojrzenie alfonsowi w oczy było pewnym sposobem na pokonanie go. Wstał, chwycił ją mocno za szyję i uniósł jej głowę, próbując zmusić ją, by na niego spojrzała. Odwzajemniła jego siłę z zamkniętymi oczami. Wiedziała, że lepiej nie dać się nabrać na jego sztuczki.
„Jej tyłek jest cały poszarpany. Wrócę więc za kilka dni, kiedy wyzdrowieje.
Uśmieszek Franka powiększył się. Rich wrócił do swojej ciężarówki.
Była uwięziona.
Frank puścił ją brutalnie, prawie odrzucając ją do tyłu. „Pokój szósty” syknął do niej, rzucając klucz do jej stóp. Czekała, nie chcąc schylać się i podnosić klucza, wiedząc aż za dobrze, co się stanie.
Stał tam, milczący.
Westchnęła, ostrożnie pochylając się, by podnieść klucz. Kiedy klucz znalazł się w jej dłoni, Frank kopnął ją ostro i mocno w klatkę piersiową. Krzyknęła, upadając całkowicie na podłogę, oddech odebrał jej oddech i został zastąpiony ostrym, przeszywającym bólem.
– Ruszaj się, suko – syknął, opadając z powrotem na krzesło.
Angel zdołała się wyprostować i wyjść z głównego budynku korytarzem do pokoju numer sześć. Włożyła klucz do zamka i przekręciła go. Weszła do ciemnego pokoju i zamknęła za sobą drzwi.
+-+-+
Minęły dwa dni. Anioł widział klienta po kliencie; obsługując ich każde żądanie. Jej ciało było posiniaczone i słabe. Nie jadła od wieczoru, kiedy Rich ją pobił. Udawało jej się przemykać między klientami, by włożyć głowę pod kran w łazience i napić się szybkiego drinka, ale nigdy nie miała czasu na prysznic, nie mówiąc już o spaniu.
Frank odwiedził ją raz. Zostawił prezerwatywy, napój energetyczny i lek Excedrin na migrenę. Dał jej pięć minut na umycie się, relaks i wypicie napoju energetycznego. Potem był powrót do pracy.
Angel straciła rachubę mężczyzn wchodzących i wychodzących z jej pokoju. Jej umysł był zamglony. Brak snu i lata psychicznego i fizycznego znęcania się pochłaniają wszystko w twoim mózgu i zamieniają go w szarą papkę. Powoduje odrętwienie człowieka. Takie jest życie i Angel to zaakceptował. Fizycznie mogłaby odejść, gdyby chciała, ale psychicznie była uwięziona. Psychicznie była więźniem na zawsze.
+-+-+
Padając na łóżko, podczas trzeciej nocy w motelu, Angel zamknęła oczy, by pozwolić zmysłom odpocząć między klientami. Minęła północ i nie była pewna, czy będzie w stanie zrobić znacznie więcej bez zasypiania na kliencie.
Drzwi kliknęły, gdy klucz został włożony i przekręcony. Oczy Angel gwałtownie się otworzyły, gdy usiadła, by powitać swojego następnego klienta. Nie spodziewała się, że mężczyzna z klubu policji, ten sam, który trzy noce wcześniej aresztował mężczyznę i protitutował, otworzy drzwi.