Zgodnie z sugestią Sophie Matt wrócił tego wieczoru do domu. Nie chcieli narażać nikogo na podejrzenia, że ma dżina, więc zdecydowali, że prawdopodobnie powinien przez jakiś czas trzymać się od niej z daleka w miejscach publicznych. Matt zgodził się, chociaż wolałby, żeby nie musiał.
Matt leżał nago na łóżku i myślał o wszystkim, co się ostatnio wydarzyło. Wiele razy w życiu wyobrażał sobie, jak wyglądałoby jego życie, gdyby znalazł dżina. Oczywiście, kiedy osiągnął okres dojrzewania, jego myśli skupiły się na całym seksie, jaki będzie miał. W pewnym stopniu to się spełniło, ponieważ bardzo wątpił, czy kiedykolwiek odbyłby orgię z całą klasą wychowania fizycznego dziewcząt bez magicznej pomocy. Prawdopodobnie przez jakiś czas też nie miałby dziewczyny i był szczęśliwy, że ma Sophie. Zawsze się w niej trochę podkochiwał, więc uprawianie z nią seksu było spełnieniem jego marzeń. Ale dla niego uprawianie seksu z kimkolwiek było spełnieniem marzeń.
Matt spojrzał na Lumiosę, która leżała na przodzie i obciągała go. Poprosił o jednego Sophie, ale ona była bardziej zainteresowana planowaniem piątkowego spotkania, więc zamiast tego kazał Lumiosie dać mu jedną. Musiał przyznać, że była w tym cholernie dobra. W swoim czasie musiała wykonać tysiące, jeśli nie miliony, loda. Alexis powiedziała, że dżiny istnieją od zarania ludzkości, ale co to dokładnie oznaczało? Homo Sapiens istnieje od około 100 000 lat, ale nasi przodkowie istnieli wiele lat wcześniej. Jak daleko w historii istniały na Ziemi dżiny? Ile setek tysięcy lat istniały Lumiosa, Alexis, Apriya i wszystkie inne dżiny? Jakie cuda… i okropności… widzieli?
Matt tak naprawdę nie chciał pytać o to Lumiosy. Z tego, co powiedziała, miała w przeszłości kilku całkiem złych Mistrzów, którzy prawdopodobnie znęcali się nad nią i torturowali dla własnej rozrywki. Wydawała się naprawdę miłą dziewczyną, która po prostu chciała go uszczęśliwić, a on obiecał sobie, że w zamian będzie dla niej miły. Zastanawiał się, co zrobi, gdy umrze. Sophie dostała Alexis od starszego mężczyzny, który najwyraźniej wybrał ją losowo do zdobycia lampy. Matt chciał przekazać Lumiosę innemu Mistrzowi, o którym myślał, że będzie dla niej dobry. Może pewnego dnia on i Sophie będą mieli dzieci, które będą mogły odziedziczyć swoje geny, tak jak Apriya była przekazywana z ojca na syna.
Następnie Matt zaczął się zastanawiać nad Sophie i Alexis. Alexis naprawdę wyglądała jak zwyczajna nastolatka, pomijając niemal nieograniczoną magiczną moc, którą dzierżyła. W zasadzie byli najlepszymi przyjaciółmi. Cóż, bardziej jak przyjaciele, dopóki Sophie nie umrze, a Alexis znów będzie uwięziona w swojej lampie, dopóki nie znajdzie jej ktoś inny. Matt zastanawiał się, czy kiedykolwiek rozmawiali o tych rzeczach. Jeśli Alexis opowiedziała Sophie o swoim życiu. Alexis prawdopodobnie też miała wielu okrutnych Mistrzów, więc ktoś taki jak Sophie prawdopodobnie przynosił jej ulgę.
Rozważania przerwał Mattowi zbliżający się orgazm. Jęknął i wrzucił swój ładunek do ust Lumiosy. Przełknęła wszystko i odsunęła się od niego.
„Spodobało ci się to, mistrzu?” Zapytała.
„Och, bardzo”, odpowiedział Matt, kiwając głową z zadowoleniem.
„Czy chciałbyś, abym sprawił ci jeszcze więcej przyjemności, Mistrzu?”
"Nie teraz. Na razie połóż się ze mną pod kołdrą, żebyśmy mogli się przytulić.
„Natychmiast, mistrzu”.
Lumiosa weszła pod kołdrę, a Matt trzymał ją w ramionach i całował. Ktokolwiek ukradł jej lampę i mu ją wysłał, był im wdzięczny, ponieważ był pewien, że Lumiosa była szczęśliwsza, będąc poza domem i służąc, niż drzemiąc w swojej lampie. Z pewnością był szczęśliwy, że ją ma.
„Lumioso, chciałbym móc sterować telewizorem za pomocą umysłu” – pożałował Matt.
„Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, mistrzu” – Lumiosa uśmiechnęła się. Następnie Matt odwrócił ją twarzą do telewizora i włączył go umysłem. Przełączył się na stary serial komediowy i leżał tam, całując Lumiosę, gdy go oglądali, masując swoim kutasem jej tyłek i zmysłowo głaszcząc ją po brzuchu. Lumiosa najwyraźniej nie rozumiała żartów, ale lubiła spędzać czas ze swoim Mistrzem.
Matt w końcu przeniósł ręce na pachwinę Lumiosy i zaczął pocierać jej pochwę.
– Mistrzu… – jęknęła. – Czy chcesz, żebym sprawił ci przyjemność?
„Nie, Lumiosie. Dziś wieczorem sprawię ci przyjemność.
„Jak sobie życzysz, mistrzu…” Matt wsunął palce w pochwę Lumiosy. Nigdy wcześniej nie dotykał dziewczyny palcem, więc nie był pewien, jaka technika się za tym kryje. Ale potem zdał sobie sprawę, że nie musiał.
„Lumioso, chciałbym wiedzieć wszystko, co trzeba wiedzieć o sprawianiu przyjemności dziewczynie”. Natychmiast głowa Matta wypełniła się wiedzą.
„Och, mistrzu…” jęknęła Lumiosa, gdy poczuła, jak wprawne dłonie Matta zaczynają pracować nad jej pochwą.
„Czy to miłe, Lumioso?”
„Tak, mistrzu…” Matt potarł jej łechtaczkę, a ona pisnęła.
„Lumioso, chciałbym, żeby kiedy się doszłaś, nie skończyło się to, dopóki ci tego nie rozkażę”.
„Twoje życzenie jest moim… Och, Mistrzu…”
Dłonie Matta pracowały na pełnych obrotach, jego palce wsuwały się i wysuwały z Lumiosy, pocierając wszystko, co udało im się znaleźć.
„Mistrzu, zamierzam…” jęknęła Lumiosa, zanim przekroczyła krawędź, i krzyknęła w orgazmie. Matt trzymał w niej palce i czuł, jak jej cipka zaciska się wokół nich. Zgodnie z życzeniem Matta, Lumiosa osiągała orgazm znacznie dłużej niż zwykle. W końcu Matt wyciągnął z niej palce i zdecydował się ścisnąć jej piersi, garbić jej tyłek i całować ją w szyję, gdy przeżywała swój niekończący się orgazm.
„Lumioso, uklęknij na rękach i kolanach” – Matt szepnął jej do ucha.
„Tak, mistrzu…” jęknęła w odpowiedzi, a jej cipka eksplodowała z przyjemności. Podciągnęła się, prawdopodobnie z magiczną pomocą, i stanęła na czworakach. Następnie Matt stanął za nią i wsunął się w jej pochwę.
„Och tak…” Matt jęknął. „To niesamowite uczucie…” Matt czuł, jak pochwa Lumiosy kurczy się orgazmicznie wokół jego kutasa i po prostu pozostał nieruchomo przez kilka minut, ciesząc się tym uczuciem, zanim zaczął pchać.
„Och, Mistrzu… To wspaniałe uczucie, Mistrzu…” Lumiosa jęknęła. Matt chwycił ją za tyłek i pchnął tak mocno, jak tylko mógł, w jej cipkę i na zewnątrz.
„O Boże… Lumiosa, chciałbym, żeby mój pokój był dźwiękoszczelny!” Jęknął z przyjemności.
"Tak mistrzu!" Lumiosa krzyknęła.
„Dobrze, bo ja zamierzam… ja… UhhhhhHHhHhHHhH!”
Matt pchnął mocno do przodu i odchylił głowę do tyłu, gdy w nią wpadł. Pomyślał, że właśnie o tym zawsze marzył, mając dżina. Wysysanie ogromnych ilości spermy w gorące dziewczyny, które będą posłuszne każdemu jego poleceniu. To była błogość.
Gdy Matt skończył cumming, od razu wrócił do pchania. W końcu spalenie nieograniczonej wytrzymałości seksualnej wymagało dużo ruchania. Planował dalej ją pieprzyć, aż zemdleje z wyczerpania i właśnie to zrobił. Kiedy wystrzelił swój kolejny ładunek w Lumiosę, upadł na nią. Udało mu się złożyć delikatny pocałunek na jej szyi, zanim stracił przytomność.
„Hej, Matt, obudź się!” Kiedy Matt się obudził, poczuł kilka rzeczy. Pierwszym był oczywiście głos, który do niego mówił, i ręce, które potrząsały nim, aby go obudzić. Ale czuł też swoje poranne drewno, które aktualnie ściskało delikatnie coś ciepłego i mokrego. Poczuł pod sobą ciało, oddychające równomiernie i wydające delikatne, kobiece jęki.
Matt otworzył oczy i zobaczył twarz Lumiosy, na której malowała się czysta ekstaza. Wtedy Mattowi przyszło do głowy, że odkąd zasnął podczas ruchania się z nią, nigdy nie kazał jej przestać dochodzić, więc zajmowała się tym przez całą noc. Nie żeby sprawiała wrażenie, jakby cierpiała.
„Lumioso, przestań osiągać orgazm i wejdź do lampy, żeby odpocząć” – szepnął Matt, a ona wydała z siebie jęk będący mieszaniną ulgi, rozczarowania i posłuszeństwa. Matt pocałował ją, patrząc jej prosto w oczy, zanim rozpłynęła się w różowym dymie, który unosił się w jej lampie. Matt przekręcił się na bok i uśmiechnął.
"Bawić się?" – zapytał go Alexis, a on usiadł i spojrzał na nagiego dżina.
– Całkiem sporo – odpowiedział Matt, siadając. „Gdzie jest Sophie?”
„Przygotowuję się na jutro” – odpowiedział Alexis. – Nie pozwoli mi powiedzieć ci, co planuje, ale jesteś w to zamieszany. Przysłała mnie tutaj, żebym cię przygotował do szkoły.
"Szkoła? Nie chcę…”
„Matt, niewiele wiemy o tych ludziach, więc nie możemy jeszcze zdradzić wszystkich naszych sekretów, więc musimy udawać, że jesteś zwykłym chłopcem pozbawionym dżina”.
„I co, muszę po prostu być normalny?”
"Tylko na chwilę. Oczywiście, zabierz Lumiosę do szkoły, ale rozpoczynanie dzisiaj orgii z całą klasą może nie być dobrym pomysłem.
„Myślałem, że dżiny mają służyć ludziom, a nie rządzić nimi?”
„To Sophie tobą rządzi. Jestem tylko posłańcem.
Następnie Alexis zniknął, pozostawiając Matta, aby przygotował się do szkoły. Pomyślał, że przynajmniej da mu to szansę na dogonienie Maxa i Sama. Kiedy tam dotarł, zastał swoich przyjaciół.
„Gdzie jest Sophie?” – zapytał go Sam.
„Nie martw się, została dzisiaj w domu, więc jesteś bezpieczny przed robieniem loda przez duchy” – odpowiedział Matt. – Ale chłopaki, muszę z wami o czymś porozmawiać.
"Co?" zapytał Maks.
„No cóż, chłopaki, coś się dzieje” – wyjaśnił Matt. – Nie mówiliście nikomu o Lumiosie, prawda?
"Oczywiście nie!" Sam odpowiedział. „Nigdy byśmy tak nie zdradzili Twojego zaufania. A poza tym, kto nam uwierzy?”
– Chyba nie – powiedział Matt. „Ale to naprawdę ważne, żebyście zachowali to w tajemnicy, dobrze? Mam to na myśli.
„Obiecujemy” – powiedział Max.
„Dobrze” – Matt uśmiechnął się. "Chodźmy."
Chłopcy poszli na lekcję historii i usiedli. Tak się złożyło, że mieszkanie Matta znajdowało się tuż obok Amy Barrows. Spojrzał na nią i jego myśli wróciły do widoku jej nagiego tyłka, który widział oczami Sophie poprzedniego dnia. Pomyślał, że musi zachować szczególną ostrożność, kiedy jest w pobliżu. Z tego, co wiedział, pan Brookman mógł czytać w jej myślach. Może jest jakimś uśpionym agentem zaprogramowanym do szukania dżinów? A może to po prostu nadchodząca paranoja.
Kiedy zajęcia się skończyły, trzej chłopcy poszli razem na następną.
„Hej Matt, naprawdę nie mam ochoty na szkołę przez resztę dnia, więc może załatwisz nam seks?” Zapytał go Maks.
„Przykro mi, chłopaki, nie da się tego zrobić” – odpowiedział Matt.
„Och, daj spokój Matt, wyświadcz swoim przyjaciołom przysługę!” powiedział Sam, próbując rozpiąć plecak przyjaciela. „Lampa musi być gdzieś tutaj…”
„To na ciebie nie zadziała, więc nie zawracaj sobie głowy próbowaniem” – powiedział Matt. „Przykro mi, chłopaki, ale staram się nie rzucać w oczy, gdy używam magii. A poza tym daję Lumiosie odpocząć. Miała długą noc.
„Założę się, że długa noc pieprzenia się z tobą” – powiedział Max. „No dalej, Matt. Oprócz lodzików, których życzyła nam Sophie, nie pieprzyliśmy się od poniedziałku!
„Tym razem w sobotę byliście dziewicami. Będziesz żył.
„Mówi facet, który może się pieprzyć, kiedy tylko chce, ze swoim dżinem i gorącą dziewczyną” – powiedział Max.
„Obiecuję, że ci to wynagrodzę, ale na razie żadnej magii” – nalegał Matt.
Kiedy Matt wrócił do domu, Sophie i Alexis leżały na jego łóżku i czekały na niego.
„Spotykamy się ponownie, panie Bond” – powiedziała Alexis.
– Myślałem, że to nie czas na żarty? zapytał Matt.
„Może kilka” – Alexis uśmiechnęła się.
„Alexis, on ma rację, to poważna sprawa” – przerwała Sophie. „Wybrałem sposób działania na jutro”.
"Który jest?" zapytał Matt.
„Idę na imprezę i widzę, o co im chodzi” – wyjaśniła Sophie. „W międzyczasie ty poszperaj po okolicy i zobacz, czy uda ci się uwolnić te 3 lampy, które on ma”.
– Jak w ogóle mam to zrobić?
„Niech Lumiosa uczyni cię niewidzialnym. Twoja odporność na magię innych ludzi powinna uniemożliwić wykrycie cię nawet przez innego dżina.
"Powinien?"
„Nie mogę tego zagwarantować, ale tak sądzę” – powiedział Alexis. „Tak naprawdę nigdy tego nie próbowałem”.
– Gdzie w ogóle jest Lumiosa? – zapytała Zofia.
„W jej lampie” – odpowiedział Matt. „Chciałem dać jej trochę czasu na odpoczynek”.
„To prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie, jutro wszyscy będziemy musieli być w doskonałej formie” – powiedziała Sophie.
„No cóż, zrobię to, będziesz imprezować z innymi Mistrzami” – powiedział Matt.
„Matt, wiem, że wcześniej żartowałem, ale bardzo chciałbym, żebyś potraktował tę sytuację poważnie” – powiedziała Alexis. „Boli mnie i wiem, że Lumiosę też boli, gdy wiem, że tak wielu dżinom odmawia się w ten sposób wolności”.
„Dlaczego miałoby cię to niepokoić?” zapytał Matt. – Nie znasz ich.
„Są jak moje rodzeństwo” – odpowiedział Alexis. „Wyobraźcie sobie, że ktoś zamknął waszą siostrę jako część swojej „kolekcji” ludzi”.
„W porządku, rozumiem” – powiedział Matt. "Zrobię to."
„Dziękuję Matt!” Alexis uśmiechnął się i dał mu wielkiego całusa.
Alexis i Sophie zdecydowały się zostać na noc, co wynikało głównie z faktu, że nie pieprzyli się od prawie dwóch dni. Dlatego też, gdybyś wszedł w ten czwartek do sypialni Matta, zobaczyłbyś Sophie Swift na czworakach, staranowaną od tyłu przez swojego chłopaka. W międzyczasie jej dżin Alexis całował się z Mattem, który masował jej piersi, a ona się masturbowała.
„O Boże, Sophie, ja… KURWA!” Matt krzyknął, zanim wypuścił swój ładunek w jej cipkę. Pragnienie Sophie równoczesnych orgazmów doprowadziło ją do własnego orgazmu, zanim następnie wysłało Alexis do niej. Cała trójka podeszła ciężko, po czym zwaliła się w kupę spoconego ciała. Całowali się i przytulali przez chwilę, ciesząc się swoim uczuciem.
„Sophie…” powiedział Matt, zmysłowo gładząc skórę swojej dziewczyny.
"Tak?" Zapytała, nieco oderwana od poorgazmicznej błogości.
„Chcę czegoś spróbować i śmiało mogę odmówić”.
"Co?"
„Chcę zamienić się ciałami i pieprzyć. Wiesz, żebym ja czuła seks jako dziewczyna, a ty jako chłopiec.
„Byłem tam, zrobiłem to. Kiedyś zamieniłem się w chłopaka Megan, Joe, i rozwaliłem jej mózg. Powiem ci, że rozumiem, dlaczego tak bardzo ją lubi. Ta dziewczyna ma naprawdę bardzo ładną cipkę.
„Och, w porządku…” powiedział Matt, rozczarowany. Sophie tylko się uśmiechnęła i pocałowała go.
„Nie powiedziałam nie” – powiedziała. „Chciałbym to zrobić jeszcze raz”.
"To wspaniale!" Matt uśmiechnął się. Następnie podszedł do swojej torby i wyciągnął lampę Lumiosy. Jedno pocieranie później i siedziała na kolanach na podłodze.
„Czego pragniesz, Mistrzu?” Zapytała.
„Sophie i ja chcielibyśmy na jakiś czas zamienić się ciałami” – powiedział Matt.
„Panno Sophie, czy wyrażasz na to zgodę?” – zapytała ją Lumiosa.
„Tak” – odpowiedziała. – Zrób to, Alexis.
Zarówno Alexis, jak i Lumiosa pstryknęli palcami, a ich Mistrzowie przez sekundę wyglądali na oszołomionych, zanim wrócili do normalności.
"Zadziałało?" „Matt” zapytał, zanim spojrzał na swoją pachwinę. „Cóż, nie miałem wcześniej penisa, więc tak”.
„Szczerze mówiąc, minęły 3 lata, a ty nadal wątpisz w moje moce” – powiedziała Alexis. – Obrażasz mnie, pani.
„Och, wow, to jest dziwne.” Następnie wszyscy spojrzeli na Matta, który był w ciele Sophie. Jego/jej palce znajdowały się w jego cipce. "Mógłbym się do tego przyzwyczaić…"
„Powinieneś spróbować włożyć do środka penisa” – powiedziała Sophie, zanim chwyciła jego penisa. „Ta rzecz zdecydowanie różni się od tej, którą ma Joe. Jest większy.
„Wow, wyglądam całkiem nieźle” – powiedział Matt, patrząc na niego, jednocześnie dotykając się.
„Dlaczego nie czujesz siebie?” Sophie uśmiechnęła się szeroko, po czym rzuciła się na nią. Sophie chwyciła ją za piersi i wsunęła się w nią.
„Jasna cholera…” Matt jęknął. „To wydaje się… dziwne”.
„Opowiedz mi o tym…” jęknęła Sophie. „Moja cipka zdecydowanie czuje się lepiej niż Megan… Winię całą tę magię…”
„Hej, nie patrz na mnie” – powiedziała Alexis. „Wszelkie ulepszenia, które ci dałem, wynikały z twojej chęci”.
„Wiem i jestem im bardzo wdzięczny”. Sophie przyspieszyła. „Więc żeby cię nagrodzić, czerpię fragment z książki Matta. Alexis, życzę ci orgazmu, dopóki nie powiem ci, żebyś przestał.
„Ty też Lumiosa…” Matt jęknął, czując Sophie wsuwaną i wysuwającą się z jej cipki.
Obydwa dżiny pstryknęły palcami i gdy doszły, natychmiast krzyknęły z przyjemności. Alexis chwycił Lumiosę i mocno ją pocałował, a oba dżiny pieściły się nawzajem. W międzyczasie ich Mistrzowie kontynuowali ruchanie się nawzajem, ciesząc się nieznanymi doznaniami, jakie zapewniała bycie odmienną płcią.
„Sophie… dojdę… myślę…” Matt jęknął.
„Ja też… Zaczynamy…” Dwoje nastolatków jęknęło głośno, gdy eksplodowali. Sophie wbiła jego nasienie w cipkę Matta, a Matt jęknął, gdy doświadczyła swojego pierwszego kobiecego orgazmu.
„Och, wow… to było dziwne” – jęknął Matt, kiedy przestała dochodzić. „Ale naprawdę dobre.”
„Teraz widzisz, dlaczego tak bardzo lubię być dziewczyną” – Sophie uśmiechnęła się, zanim pocałowała Matta. „Chcesz pojechać jeszcze raz?” Matt tylko skinął głową i wznowili pchnięcie.
Matt i Sophie w końcu zasnęli w swoich ramionach. Nie zadali sobie jeszcze trudu, aby się z powrotem przełączyć, chociaż pozwolili swoim dżinom przerwać orgazm i wrócić do lamp. Byli całkowicie wyczerpani, więc spali aż do południa. Kiedy Matt obudził się rano, czuł, jak Sophie, a raczej jego penis ociera się o Sophie, a raczej jego nogę.
Matt otworzył oczy i spojrzał na Sophie, która wciąż zamieszkiwała ciało Matta. Matt pocałował go, a on otworzył oczy.
„Dzień dobry” – Sophie uśmiechnęła się i odwzajemniła pocałunek. „Muszę przyznać, że jest mi całkiem wygodnie. Mógłbym się częściej przytulać.
„Tak, ale może wrócimy do normalności?” Matt zasugerował, a Sophie skinęła głową. Dwóch nastolatków wstało i podniosło swoje lampy. Potarli je i wezwano ich dżiny.
„Chcemy wrócić do normalności” – powiedziała Sophie.
„Tak, mamy” – powiedział Matt.
„Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, mistrzu” – Lumiosa uśmiechnęła się.
„Moje też” – powiedziała Alexis i sekundę później dwójka nastolatków była z powrotem w swoich ciałach.
„Wiesz, nigdy nie myślałem, że będę tak szczęśliwy, widząc mojego penisa” – zauważył Matt.
„O tak, ponieważ jestem pewna, że posiadanie cycków i cipki było dla ciebie czystą torturą” – powiedziała sarkastycznie Sophie.
„Nie ma jak w domu, a dom oznacza dla mnie bycie w swoim ciele” – powiedział Matt.
Matt i Sophie spędzali razem czas przez resztę dnia, ale gdy zbliżał się wieczór, zaczęli przygotowywać się do spotkania.
„W porządku, Lumioso, chcę być całkowicie niewidzialny dla wszystkich oprócz ciebie, Sophie, Alexis i mnie” – rozkazał Matt.
„Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, mistrzu” – Lumiosa uśmiechnęła się. Ujęła Alexis za rękę i obaj dżiny pstryknęli palcami.
"Zadziałało?" – zapytała Zofia.
„Tak, panno Sophie” – odpowiedziała Lumiosa. „Dzięki pomocy Alexisa nikt poza naszą czwórką nie może już widzieć mojego Mistrza”.
– W porządku – powiedziała Sophie. „Ale Matt, nie radzę ci zabierać ze sobą Lumiosy, na wypadek, gdyby ją znaleźli”.
– A co, jeśli będę musiał sobie czegoś życzyć? zapytał Matt.
„Chciałabym mentalnego połączenia między wami” – odpowiedziała Sophie. – Więc możesz składać jej życzenia.
"Czy mogę to zrobić?"
„Tak, możesz, mistrzu” – odpowiedziała mu Lumiosa. „Czy tego sobie życzysz?”
"Tak." Matt skinął głową. Lumiosa pstryknęła palcami.
„Witajcie, mistrzu” – usłyszał Matt w swojej głowie, w głosie Lumiosy.
„Woah…” powiedział Matt na głos.
„Pomyśl tylko o przesłaniu do mnie słów” – pomyślała Lumiosa.
„No dobrze…” – pomyślał Matt. „Lumioso, słyszysz mnie?”
„Tak, mistrzu” – pomyślała, zanim zachichotała.
„Sądząc po tym, że zachowaliście milczenie, myślę, że możemy założyć, że zadziałało” – powiedziała Alexis, a Matt skinął głową.
Matt, Sophie i Alexis ubrali się, Matt musiał sobie życzyć, aby jego niewidzialność dotyczyła także jego ubrań. Następnie cała trójka teleportowała się do domu Sophie, a Alexis zawiózł ich Ferrari Sophie do domu pana Brookmana.
„Wow, to miejsce jest całkiem ładne” – powiedziała Sophie, gdy dotarli do dużej rezydencji.
„W przeszłości służyłem członkom rodziny królewskiej” – powiedział Alexis. „Zaufaj mi, to miejsce jest niczym”.
Podjechali pod bramę i Alexis nacisnął przycisk domofonu.
„Tak, kto to jest?” Usłyszeli głos panny Showers w domofonie.
„Sophie Swift i Alexis” – odpowiedziała Alexis.
„Och, dobrze, pan Brookman miał nadzieję, że przyjdziesz” – powiedziała panna Showers. "Przystępować."
Brama otworzyła się i Alexis wjechał samochodem do środka. Wysiedli z samochodu (Matt kazał Lumiosie przepuścić go przez drzwi, aby uniknąć wrażenia, że drzwi otwierają się bez powodu) i zostali przywitani przez pana Brookmana i pannę Showers: lub Apriya, jak ją kiedyś nazywano.
„Witam, panno Swift” – powiedział pan Brookman. – Cieszę się, że zdecydowałeś się przyjechać.
„Pomyślałam, że dobrze byłoby poznać mojego wroga” – powiedziała Sophie.
– Nadal mi nie ufasz, co? powiedział pan Brookman. „Cóż, wkrótce to naprawimy, kiedy poznasz pozostałych. Chodź ze mną."
Pan Brookman zaprowadził ich do środka, a Matt szybko oddzielił się od grupy, aby węszyć. Pan Brookman zaprowadził Sophie i Alexis do bogato urządzonego pokoju z dużym kominkiem i wieloma wygodnymi sofami i fotelami. Rozglądając się po tym miejscu, zobaczyła 8 osób, które, jak przypuszczała, były pozostałymi członkami grupy i ich dżinami. Przyjęła, że czwórka Mistrzów to 3 chłopców i dziewczynka, podczas gdy dżiny to 2 chłopców i 2 dziewczynki. Sophie zauważyła, że nikt nie wyglądał na starszego niż dwadzieścia kilka lat.
„Sophie, czy mogę przedstawić cię reszcie grupy” – powiedział Brookman. „To Jürgen, Brian, Sarah i Neil oraz ich dżiny: Marcio, Lexia, Iago i Ophelia. Wszyscy, to jest Sophie Swift i jej dżin Alexis.
„O Boże…” Alexis jęknęła.
"Co?" – zapytała ją Zofia. Szybko otrzymała odpowiedź.
„Alexis, piękna jak nigdy dotąd” – powiedział Marcio, dżin Jürgena.
„Witam, Marcio…” powiedział Alexis, wyraźnie zirytowany jego widokiem.
„Dlaczego ostatnim razem, gdy patrzyłem na twoją urodę, byłaś z tym malarzem we Florencji” – powiedział Marcio, zanim ścisnął tyłek Alexis. „Może, jeśli nasi Mistrzowie nas zwolnią, będziemy mogli udać się na szybką sesję nadrabiania zaległości. Albo długi.
„Tak bardzo, jak bardzo by mi się to podobało” – powiedziała sarkastycznie Alexis. „Moja Pani zabroniła mi uprawiać seks z kimkolwiek innym niż z nią”. Alexis kłamała, ale Sophie wiedziała dlaczego, więc nic nie powiedziała. Marcio spojrzał na Sophie i uśmiechnął się.
„Szkoda, ale twoja pani jest sama w sobie przepiękna” – powiedział.
„Marcio, setz dich!” Jürgen krzyknął na niego. Marcio wyglądał na zirytowanego.
„Ihr Wunsch ist mir Befehl, Meister” – powiedział, zanim wrócił do boku swego Mistrza.
„Przepraszam dziewczyny za zachowanie mojego dżina” – powiedział Jürgen z mocnym niemieckim akcentem. „Zawsze był sprośny. Proszę uśiąść."
Alexis i Sophie podeszły do pustej sofy i usiadły.
„To wielka przyjemność cię poznać” – powiedziała Sarah. „Szczególnie miło jest spotkać inną Mistrzynię. Nasza ostatnia członkini płci żeńskiej zmarła 4 dekady temu”.
„I w dodatku taki młody” – dodał Neil. „To daje mi nadzieję, że nasza organizacja przetrwa naszą piątkę”.
„Widzisz Sophie” – wyjaśnił Brian. – Swoją drogą, mam nadzieję, że pozwolisz mi się tak nazywać. Nasza piątka tutaj mówi po imieniu. Widzisz Sophie, wszyscy tutaj jesteśmy po 60-70-tce. Nie zostało nam wszystkim wiele lat. Dlatego wszyscy byliśmy tak podekscytowani, kiedy cię odkryliśmy. Dziewczyna z dżinem, który faktycznie ma tyle lat, na ile wygląda.
– Chcesz się napić, Sophie? – zapytał ją pan Brookman, a raczej Alex. Następnie spojrzał na pannę Showers, która pstryknęła palcami. Drzwi się otworzyły i weszły dwie nagie, BARDZO atrakcyjne dziewczyny, które niosły kilka butelek wina i kieliszek dla Sophie.
– A co z Alexisem? – zapytała Zofia.
– Jak sobie życzysz – powiedział Alex. Panna Showers ponownie pstryknęła palcami i do środka wbiegła kolejna naga dziewczyna niosąca kolejny kieliszek do wina. Następnie dziewczęta nalały wina do kieliszków Sophie i Alexis, ukłoniły się i wyszły.
– Zakładam, że nie są tu z własnej woli? – zapytała go Zofia.
– Nie do końca – odpowiedział Alex, siadając na fotelu. Panna Showers podeszła, żeby zrobić mu masaż ramion. „Ale nie martw się, nikt za nimi nie tęskni. Zostały przekazane w mojej rodzinie, tak jak tutaj panna Showers. Na przykład dziewczyna, która przyniosła kieliszek Alexisowi, została w 1830 roku zniewolona przez mojego dziadka.
„1830!?” – wykrzyknęła Sophie, starając się nie wypluć wina. "Jak to możliwe!?"
„Podstawowa matematyka” – odpowiedział Alex. „Mój dziadek urodził się w 1811 r., a lampę Apriyi odkrył w 1827 r. Zmarł w 1899 r., przekazując cały swój majątek swojemu wówczas 38-letniemu synowi, który przekazał wszystko mnie, gdy zmarł w 1955 r.”.
„Myślę, że to działa, ale jak te dziewczyny wciąż żyją?” – zapytała Zofia. „Myślałem, że ludzie nadal muszą umierać w swoim czasie?”
„Mamy, ale zwykłych ludzi można utrzymać przy życiu tak długo, jak chcemy” – wyjaśnił Brian.
----------------------------------------------
Tymczasem Matt chodził po domu, rozglądając się, gdzie mogą znajdować się lampy. Po drodze minął wiele nagich dziewcząt, które, jak sądził, były służącymi. Albo niewolnicy.
„Lumiosa” – pomyślał Matt do swojego dżina. „Czy tym wszystkim dziewczynom poddano praniu mózgu, żeby tu przebywać?”
„Nie mogę być tego pewien, Mistrzu” – odpowiedziała Lumiosa. „Ale mogę ci powiedzieć, że na wszystkich dziewczynach znajduje się magiczna bariera, prawdopodobnie utworzona przez Apriyę, która uniemożliwia innym dżinom ingerencję w nie”.
„Wygląda na to, że pan Brookman prawdopodobnie ich wtedy zniewolił” – pomyślał Matt.
Matt błąkał się po okolicy, przechodząc przez drzwi jak duch, szczęśliwy, że żadna ze służących nie zdaje sobie sprawy z jego obecności.
„Mistrzu, czy mogę zasugerować sprawdzenie piwnicy?” Lumiosa pomyślała o nim. „Wygląda na to, że byłoby to rozsądne miejsce”.
„Dobry pomysł, Lumiosa, dzięki” – pomyślał Matt. W końcu udało mu się znaleźć drogę do schodów prowadzących do piwnicy i zszedł na dół. Było w nim dużo wina i wiele pudełek. Jednak tym, co najbardziej przykuło uwagę Matta i Lumiosy, był duży sejf z tyłu.
„Mistrzu, ten sejf ma magiczną ochronę” – powiedziała Lumiosa. „Prawdopodobnie tam trzymane są lampy, ale żałuję, że ta magiczna ochrona uniemożliwi mi otwarcie ich dla ciebie lub teleportację. Bardzo mi przykro, Mistrzu.
„A co jeśli uczynisz mnie super silnym i wykonam to?” – zasugerował Matt.
„Byłoby to możliwe, gdyby sejf nie był niewidoczny, co oznaczałoby, że łatwo byłoby cię złapać. Obawiam się, że nie widzę możliwości uwolnienia lamp.
„No jasne…” – pomyślał rozczarowany Matt. – No cóż, w takim razie zobaczmy, co robi Sophie.
----------------------------------------------
„Więc Sophie, dlaczego nie powiesz nam, jak opętałaś Alexis?” Powiedziała Sara.
„Próbowałem tego, ona nie powie” – powiedział im Alex. – Nie sądzę, żeby nam ufała.
„Naprawdę nie ma powodu się bać” – powiedział Brian. – Nie chcemy cię skrzywdzić.
„Sophie, myślę, że powinniśmy im powiedzieć” – powiedziała Alexis do swojej pani. „Nie widzę w tym nic szczególnie złego”.
„Mój Boże, dżin, który jest po imieniu ze swoim Panem” – powiedział Neil. – Nie marzyłabyś o tym, prawda, Ofelio?
„Nie, Mistrzu, byłoby to dla mnie największym brakiem szacunku” – odpowiedziała Ofelia, pochylając głowę.
„Alexis jest moją najlepszą przyjaciółką” – powiedziała Sophie. „Traktuję ją jak równą sobie.”
„Jaką dziwną dziewczyną jesteś” – Sara uśmiechnęła się. „Ja sam lubię, gdy Iago mnie zjada i mówi mi, jaka jestem wspaniała. Czyż nie jestem wspaniały, Iago?
„Każda sekunda w twojej obecności jest niesamowitym zaszczytem, pani” – odpowiedział Iago. „Każdego dnia dziękuję władzom, że pozwolono mi służyć”.
„Dobry chłopiec, Iago” – Sara uśmiechnęła się.
W tym momencie Sophie i Alexis zobaczyły, jak Matt przechodzi przez drzwi salonu, uśmiecha się do nich, po czym siada na pustym fotelu. Sophie oparła się pokusie spojrzenia na niego „co do cholery”, ponieważ nie chciała, aby ktokolwiek zorientował się, że tam jest.
„W takim razie równie dobrze mogę ci wszystko powiedzieć” – ustąpiła Sophie. „3 lata temu, wracając do domu, poczułam przymus wejścia do jakiegoś domu. Był tam umierający starzec, który przekazał mi Alexisa.
– Fascynujące – stwierdził Alex. „Jestem pod wrażeniem, że mogłeś działać w tym mieście przez 3 lata, a ja cię nie zauważyłem”.
„Starałam się nie zwracać na siebie uwagi” – odpowiedziała Sophie.
„Co robi na mnie większe wrażenie” – powiedział Brian. – Czy to znaczy, że poprzedni mistrz Alexisa również był w stanie uniknąć naszego wykrycia. Kim on był, dziewczyno? Jak długo był twoim właścicielem?
„Przede wszystkim mam imię i będę wdzięczny, jeśli go użyjesz” – zadrwiła Alexis. „Po drugie, nazywał się Eric Anderson. Był to żołnierz, który odnalazł mnie w Berlinie w 1945 roku. Był bardzo życzliwym Mistrzem, podobnie jak Zofia.
„No cóż, przynajmniej Alexis jest teraz w posiadaniu naszej grupy” – powiedział Neil. – Przynajmniej jeśli rozważysz dołączenie do nas, Sophie.
W tym momencie panna Showers pochyliła się i szepnęła coś do ucha Alexa.
– Ciekawe, dziękuję, panno Showers – powiedział, całując ją. „Wszyscy, wygląda na to, że mamy wśród siebie szpiega”. Oczy Matta rozszerzyły się, podczas gdy Sophie i Alexis starały się wyglądać na odpowiednio zszokowanych przed całą grupą.
„Niemożliwe, byśmy o tym wiedzieli!” Jürgen krzyknął.
„Więc uprzejmie spójrz na to krzesło” – powiedział Alex, wskazując miejsce, gdzie siedział Matt. „Wygląda na to, że jest na nim odcisk w kształcie człowieka, który ciągle się wije”. Wszyscy się rozejrzeli.
"Moje słowo!" Sara sapnęła.
„Mistrzu, ta osoba wydaje się być odporna na moją magię” – powiedziała mu panna Showers. „Prawdopodobnie posiadają także dżina.”
„No cóż, w takim razie ujawnij się, kimkolwiek jesteś” – nakazał Alex Mattowi. „Jeśli i ty masz dżina, nie masz się czego obawiać z naszej strony”.
„Mistrzu, czy chcesz, abym Cię stamtąd teleportował?” Lumiosa zapytała Matta. Sophie czekała w nerwowym oczekiwaniu na to, co zrobi.
„Chciałbym być znowu widoczny” – powiedział Matt i po chwili rzeczywiście był. "Witam wszystkich."
„Masz szczęście, że masz chłopca-dżina, bo inaczej musielibyśmy wymazać ci pamięć lub coś gorszego” – powiedziała Sarah nieco złowrogim tonem. – Gdzie oni w ogóle są?
„Lumioso, chciałbym, żebyś teleportowała się tutaj ze swoją lampą” – rozkazał Matt. Następnie natychmiast pojawiła się Lumiosa, klęcząc obok niego, ze swoją lampą w lampie Matta. Alex zobaczył lampę i jego oczy rozszerzyły się, gdy rozpoznał, że została mu skradziona, ale nie mówił o tym cicho.
"Więc kim jesteś?" – zapytał go Neil.
„Matt Evans” – odpowiedział Matt. – Pomyślałem, że złożę wam wszystkim wizytę.
„Jestem Brian, a to Sarah, Alex, Neil, Brian i nasz najnowszy członek, Sophie” – powiedział Brian.
„Och, doskonale wiem, kim są Alex i Sophie” – powiedział im Matt. – Któregoś dnia mieli spotkanie w jego biurze.
"Skąd wiedziałeś!?" – zapytał gniewnie Aleks.
„Obserwowałem cię, niewidzialny” – skłamał Matt. „Podczas pobytu tam usłyszałem coś bardzo interesującego. Najwyraźniej Alex ma tutaj 3 lampy, które ukrywa przed wami wszystkimi.
"To nieprawda!" Aleks zaprotestował.
„W piwnicy jest magiczny sejf, do którego nie mogę się dostać” – powiedział im wszystkim Matt. – Zakładam, że tam właśnie są.
„No cóż, może powinniśmy rzucić okiem na ten sejf” – powiedział Jürgen. „I włóż Apriyę z powrotem do lampy. Nie chcemy, żeby się wtrącała.
“Very well,” Alex said, standing up. “Miss Showers, back in your lamp.”
“Yes Master,” she obliged, fading into a cloud of grey smoke, which shot upstairs to where her lamp presumably was.
“Off we go then,” Alex frowned.
The group then walked downstairs to the basement, where the safe was.
“Open it up, Alex,” Neil ordered him. Alex merely sighed, and opened it. There, sitting there on a cushion, were 3 magical lamps.
“Oh Alex, I’m disappointed with you,” Sarah said.
“Well I think that this ends our meeting for tonight,” Brian said. “I’ll take these lamps and add them to the others. The rest of us will convene to decide what to do about Alex.”
Everyone went back upstairs to get ready to go home.
“Tell me Matt, do you live locally?” Sophie asked him, annoyance obvious in her voice.
“Why yes I do…Sophie, was it?” Matt smirked in response.
“Then please allow me to take you home.” Sophie practically dragged Matt into the car, Lumiosa sitting next to him, while Alexis drove. Sophie waited until they were away before starting her rant.
“You fucking moron!” She shouted. “What were you doing in there!?”
“I couldn’t get into the safe, so I came to see what you guys were doing,” Matt replied. “When I got caught, I improvised.”
“That wasn’t in the plan!”
“So? They seem like nice people Sophie. I don’t think we’re in any danger.”
“Matt, those girls he’s got working at that place have been his family’s slaves for 200 years! And you saw how the others were rude to Alexis. They see their genies as possessions, not people. Hence why they’ve got 217 of them locked up.”
“Well maybe if we join their group, we can gain access to those genies, and get them out of there.”
“Still…I don’t trust them.”
“Sophie, perhaps Matt is right,” Alexis said.
“Alexis, shut up,” Sophie ordered her.
“I get you’re upset, and you don’t trust them, but I really think it might benefit us to stay with them," Matt said. "Didn’t you say you were glad you’d found another guy with a genie?”
“Yes, but these people are different. They’re not like you. I agree we should stay with them, but they’re not our friends. We’re with them to free the captured genies. And then, who knows?”
“Alright then. Look…I’m sorry.”
“It’s alright. I’m sorry too. I shouldn’t have shouted.”
“No, you should have. I went against the plan, and now that Alex guy’s suspicious of me. He’s gonna want to know how I got Lumiosa’s lamp.”
“Well we’ll have to see what happens next. What the other members do.”
They pulled up outside Matt’s house, and he and Lumiosa got out.
“I don’t know what’s going to happen now,” Sophie said. “I suppose we could be together a bit now at least. Just say we hooked up after tonight.”
“Do you wanna come in?” Matt asked. “Not necessarily for sex. Just for cuddles if you want.”
“No, it’s fine. I just want to go home and rest. Thanks though.”
“Alright then. Goodnight Sophie.”
“Goodnight Matt.”
The two of them kissed, and parted for the night.
-------------------------------
Author's message: So sorry about not posting a chapter yesterday. I got about half way through before I got tired and went to bed, but you can possibly see why, since this is the longest chapter yet! I hope I got the mix of sex and plot right. I also included the suggestion for Matt and Sophie to swap bodies and have sex.
Just a warning that there almost certainly WON'T be a chapter tomorrow (Friday the 22nd), since I'll be out tomorrow night, but I'll try to get one up on Saturday.